Czy polskie kino wyszło z dołka?

Czy polskie kino wyszło z dołka?

pro
Jacek Rakowiecki, redaktor naczelny magazynu „Film”
Tak. To, co powiem, jest mało odkrywcze. Powszechnie wiadomo, że jest lepiej, a proces ten uruchomiło powstanie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Oczywiście nie chodzi tylko o to, że jest więcej pieniędzy na nowe filmy, zwłaszcza że pieniądze nie dają gwarancji powstawania samych arcydzieł. Jednak fakt, że powstaje więcej filmów, sprawia, że również pojawia się więcej filmów dobrych. Ten proces można zobrazować wizerunkiem piramidy – im szerszą ma ona podstawę, tym wyżej sięga jej szczyt.

kontra
Andrzej Żuławski, reżyser
Nie wyszło z dołka, bo jest to kino ręcznie sterowane przez grupę, która z tego kina czerpie najwięcej zysków finansowych i „prestiżowych”. To jest kino z automatyczną skrzynią biegów, a sukcesów międzynarodowych nie widać. Choć uważam się za patriotę, nie jestem w stanie, jako członek władz Europejskiej Akademii Filmowej, wytypować ani jednego polskiego filmu do dorocznej Europejskiej Nagrody Filmowej. Gdy np. w Rumunii powstają piekielnie interesujące i rozmigotane obrazy, u nas króluje ponuractwo.

Wydanie: 2010, 22/2010

Kategorie: Pytanie Tygodnia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy