Red. Marek Czarkowski i „Trybuna” już 13 maja wiedzieli, że Kazimierz Marcinkiewicz będzie kandydatem PiS na prezydenta Warszawy. Skąd? Od kilku wpływowych polityków PiS, którzy zdradzili Czarkowskiemu scenariusz, przygotowany przez Jarosława Kaczyńskiego. Zdrada. Wszędzie zdrada. A jak nikomu nie można już wierzyć, to skąd brać zaufanych ludzi do komisji śledczych? Otoczony zdrajcami Jarosław Kaczyński postanowił, że sam będzie tyrał jako premier. Brat chyba nie zdradzi.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy