Sława ma chude nogi

Sława ma chude nogi

W wieku 16 lat była śmiesznym, chudym stworzeniem. Same rzęsy i nogi. I wtedy właśnie wszyscy powiedzieli, że Twiggy wygląda wspaniale

„W wieku 16 lat byłam śmiesznym, chudym stworzeniem. Same rzęsy i nogi. I wtedy właśnie wszyscy powiedzieli, że wyglądam wspaniale. Myślałam, że ci ludzie powariowali”, wspomina na łamach brytyjskiej prasy Twiggy, pierwsza światowa supermodelka. Kiedyś nie cierpiała swojego wyglądu. Ale tajemnicą jej sukcesu była właśnie odmienność. W latach 50. symbolem kobiecości była Marilyn Monroe. Twiggy wizerunkiem elfa o długich rzęsach, kociątka o przestraszonych oczach, zaskoczyła świat… Najsłynniejsza

Gałązka skończyła właśnie 55 lat.

Twiggy była najmłodszą z rodzeństwa, nieplanowaną trzecią córką. Pierwszą pracę załatwiła jej starsza siostra, Viv. Myła głowy klientkom w zakładzie fryzjerskim. W marcu 1965 r. Lesley Horny (czyli Twiggy) poznała starszego o 10 lat Nigela Daviesa, który razem z bratem Tonym prowadził własny zakład fryzjerski. I to Tony powiedział Lesley, że ma twarz modelki, ale niestety jest za niska.
Twiggy uwielbiała modę, ciągle coś szyła i projektowała (kilka lat później zaowocowało to jej kreacjami – Twiggy Dresses). Razem z Nigelem planowali, że uruchomią firmę zajmującą się sprzedażą ubrań. Potem jednak Nigel poprosił swego znajomego Leonarda, słynnego fryzjera z salonu Mayfair, konkurenta Vidala Sassoona, żeby uczesał Twiggy. Leonard pracował w pocie czoła prawie osiem godzin. Stworzył chłopięcą fryzurkę, z przedziałkiem i odsłoniętymi uszami. Potem zaprosił Twiggy na sesję zdjęć do Barry’ego Lategana – fotografa londyńskiego Daily Express. Umieścił zdjęcie „nowej” Twiggy w witrynie swego salonu fryzjerskiego. Wkrótce potem Daily Express opublikował to zdjęcie i ogłosił Twiggy „twarzą 1966 roku”.
I nagle Twiggy zaczęła otrzymywać dziesiątki ofert pracy. Została fotomodelką, choć nigdy nie pojawiała się na wybiegu. Nigel przybrał pseudonim Justin de Villeneuve i został menedżerem Lesley. Powołał do życia firmę Twiggy Enterprises. Sprzedawali ubrania, sztuczne rzęsy, kosmetyki, lalki, plakaty, wszystko firmowane imieniem Twiggy. Firma przynosiła miliony zysku, miała sklepy w Nowym Jorku, Paryżu i Londynie. Zdjęcia Twiggy znalazły się w „Elle”, „Paris Matchu”, „Vogue’u”, „Harper’s Bazaar”, „Looku”, „Life” i „Newsweeku”. W 1967 r. Twiggy miała najwyższe dochody w Zjednoczonym Królestwie.

Zarobiła więcej niż premier Wielkiej Brytanii

i zespół The Beatles. Potem zamarzyła im się Ameryka. W marcu 1967 r. wylądowali na lotnisku Kennedy’ego. Witały ich tłumy dziennikarzy. Po występie w programie „The Tonight Show with Johnny Carson” Twiggy musiała uciekać przed fanami windą do wywozu śmieci. Przed nią tylko Frank Sinatra wymykał się tą drogą.
W 1971 r. poznała reżysera Kenna Russella. Porzuciła karierę modelki, a Russell zaproponował jej rolę Poly w filmie „The Boy Friend”. W ciągu dziewięciu miesięcy nauczyła się tańczyć i śpiewać. Opłaciło się, bo za tę rolę dostała w 1971 r. dwie nagrody Golden Globe dla najbardziej obiecującej aktorki i najlepszej aktorki w musicalu/komedii.
Potem było jeszcze wiele innych filmów. Na planie jednego z nich („W” z 1974 r.) poznała swego pierwszego męża, Michaela Whitneya (zmarł w 1983 r.). W 1988 r. Twiggy poślubiła swego obecnego męża, aktora i reżysera, Leigh Lawsona, z którym grała w filmie „Madame Sousatzka”. Twiggy nagrała też wiele płyt („Twiggy” i „Please Get My Name Right” zyskały status srebrnej płyty), wydała autobiografię „Twiggy in Black and White”. W latach 90. miała w telewizji ITV własny talk show „Twiggy’s People”, a od 2001 r. – „Take Time with Twiggy”.

Twiggy jest wegetarianką.

Uwielbia dużo jeść. Choć trudno w to uwierzyć, magazyn „Time” napisał o niej, że je jak koń. Sama ostro zwalcza wszelkie plotki o tym, że jest anorektyczką. Tłumaczy, że już od dziecka była drobna, a w dniu narodzin ważyła tylko 2,54 kg. Ponoć lekarze stwierdzili, że dziewczynka ma po prostu bardzo szybką przemianę materii. Mimo to Twiggy zmieniła kanony kobiecej urody i narzuciła styl wychudzonego piękna. Rozpoczęła erę supermodelek i stała się wzorem dla swoich następczyń. – Nigdy nie liczyłam kalorii, bo nie musiałam. Ale nie opycham się też ciastkami z kremem, bo z wiekiem ciało się zmienia i trzeba poświęcać mu więcej uwagi – mówi teraz w wywiadach dla brytyjskiej prasy. Tłumaczy, że nawet po pięćdziesiątce, już bez idealnego ciała nastolatki, można odnosić sukcesy w biznesie.
Czy po latach nie czuje się źle, gdy ludzie ciągle nazywają ją Twiggy? – To głupie, ale nic na to nie poradzę. Bogu dzięki, nie jestem już tak chuda jak kiedyś. Ludzie pytają mnie, czy się nie boję upływającego czasu. Nie ma się czym martwić, bo i tak nic się nie da zrobić – przekonuje. – Teraz po pięćdziesiątce podchodzę do swojego wieku z filozoficznym spokojem. Oczywiście, zdarzają się poranki, gdy spoglądam w lustro i jęczę: o Boże, trzeba było darować sobie ten ostatni kieliszek wina. Ale nigdy nie miałam żadnej kosmetycznej operacji, botox i inne takie nowinki mnie przerażają. Na razie podobam się sobie. Cieszę się, że mieszkam w Europie, bo tu można się godnie zestarzeć. Jeszcze nie dotarła do nas hollywoodzka obsesja młodości.


Dossier
* Imię i nazwisko: Lesley Hornby, obecnie Twiggy Lawson
* Data urodzenia: 19 września 1949 r.
* Miejsce urodzenia: Neasden, Wielka Brytania
* Miejsce zamieszkania: Londyn, Wielka Brytania
* Zawód: modelka, aktorka, piosenkarka, bizneswoman
* Zarobki: około 240 dol. USA za godzinę (1967 r.)
* Wzrost: 165 cm
* Wymiary: 79-56-81 cm (1967 r.)
* Waga: 40,5 kg (1967 r.)
* Rozmiar odzieży: 34 (1967 r.)
* Numer buta: 35
* Hobby: moda, samochody, aromaterapia, słodycze, dobre jedzenie (jest wegetarianką)

Wydanie: 2004, 38/2004

Kategorie: Obserwacje

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy