Ziemia Krakowa majątkiem Kościoła?

Ziemia Krakowa majątkiem Kościoła?

Podobno Marek Piotrowski, pełnomocnik Kościoła w pracach Komisji Majątkowej, jak twierdzi, „musi karmić członków komisji”. Media doniosły, że tak zeznał jeden z jego najbliższych współpracowników.

– Wszystkie te informacje są niepokojące i tym bardziej uzasadniają potrzebę kontroli w wypadku decyzji jednoinstancyjnych. Natura ludzka jest, jaka jest. Jeżeli jesteśmy pozbawieni kontroli, to nie zawsze własne rygory dają odpór rozmaitym naciskom, a w demokratycznym państwie prawa brak możliwości odwołania od decyzji administracyjnych jest nie do utrzymania.

Spodziewał się pan innej decyzji radnych?

– Nie, ale sądziłem, że nasze wątpliwości rozstrzygnie NSA i że sprawa nie będzie musiała trafić do Trybunału Konstytucyjnego. Natomiast dorobienie do tego całej tej politycznej otoczki to nieporozumienie. Przecież my nie występujemy przeciwko Kościołowi. W moim przekonaniu występujemy także w jego interesie. Decyzje, które zapadną w sprawie jego majątku, jeśli będą zgodne z konstytucją, nie będą w przyszłości podważane. Ja bym się bał na miejscu hierarchów zostawiać za sobą sprawy, które mogą być kiedyś zakwestionowane. Po prostu bałbym się. Wolałbym mieć pewność w tej materii.

Radni Krakowa wyświadczają Kościołowi niedźwiedzią przysługę, pozostawiając tę prawną niepewność, a także społeczne przekonanie, że to wszystko, co dostał Kościół, nie było pozyskane w majestacie prawa, czego dowodem jest informacja, że CBA kogoś sprawdza. Jedynym wyjściem jest to, żeby te sprawy były skontrolowane. Nie wiem, czego obawiają się radni. To zwykła nadgorliwość.

Której można się było spodziewać.

– Nie wiem, czy można było, bo nie jestem politykiem, tylko prawnikiem. Mam wątpliwości i drogi prawne do ich wyjaśnienia. Radni i kuria w tym, co panowie przytoczyli na początku, oskarżają prezydenta Majchrowskiego „o nagonkę” na Kościół. Do tej teorii brakuje jeszcze cyklistów i masonów. Równie dobrze, w związku ze sprawami dotyczącymi Komisji Regulacyjnej, można by urząd miasta oskarżyć o antysemityzm.

Dziwi pana reakcja Kościoła?

– Tak. Kościół jest instytucją broniącą moralności i powinien sam zadbać o to, aby nie było wątpliwości, że swój majątek gromadzi zgodnie z prawem.

Rozmawiał pan na ten temat z kard. Stanisławem Dziwiszem?

– Nie miałem takiej możliwości, ale rozmawiał prezydent miasta. Pamiętajcie, panowie, to nie jest konflikt na linii Kościół-państwo czy gmina, tylko problem natury prawnej, który mamy nadzieję rozwiązać.

Andrzej Oklejak – dr hab., prawnik, specjalista z zakresu postępowania cywilnego, pełnomocnik prezydenta miasta Krakowa ds. prawnych. W ramach prawa postępowania cywilnego zajmuje się m.in. środkami zaskarżania; za rozprawę doktorską z tego zakresu uzyskał nagrodę ministra nauki i szkolnictwa wyższego. Wielokrotnie nagradzany przez rektora UJ i dziekana Wydziału Prawa i Administracji UJ za pracę naukową i dydaktyczną. Aktualnie kieruje Katedrą Postępowania Cywilnego UJ.

Strony: 1 2 3 4

Wydanie: 2009, 44/2009

Kategorie: Kraj

Komentarze

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy