W 32. numerze „Przeglądu” polecamy

W 32. numerze „Przeglądu” polecamy

OPINIE
Morawiecki odkrywa karty
Jarosław Kaczyński nazwał plan Mateusza Morawieckiego centrum „wielkiego planu IV Rzeczypospolitej”. Jednak opisana w nim Polska liberalna ma niewiele wspólnego z wizją państwa prezesa PiS. W opublikowanym 29 lipca przez Ministerstwo Rozwoju projekcie określenie IV Rzeczpospolita nie pojawia się ani razu, podobnie jak słowo naród. Jarosław Kaczyński nie zostawia suchej nitki na obowiązującej konstytucji, tymczasem autorzy projektu kilkakrotnie powołują się na jej zapisy, podkreślając m.in. respektowanie konstytucyjnego modelu gospodarki rynkowej oraz określonego w ustawie zasadniczej limitu zadłużenia. Plan zapowiada „przegląd systemu emerytalnego”: analizę przywilejów nauczycieli, rolników, górników… Tempo rozwoju będzie niższe niż w pierwszym ćwierćwieczu transformacji.

Bałkański kocioł
Bałkańskie kraje o tradycji chrześcijańskiej bronią się przed napływem muzułmanów. Rosnąca liczba imigrantów wyznających islam podsyca tam nastroje nacjonalistyczne. Kraje i narody w obawie przed skrajnym islamem będą się oddalały od Europy. Na Bałkanach nic nie powstrzyma powstania Wielkiej Albanii, będzie to proces naturalny i demokratyczny. Wielka Albania stanie się ważnym państwem NATO i, o ironio!, gwarantem pokoju w regionie. Stany Zjednoczone i Zachód, zwalczając na Bałkanach wpływy rosyjskie, wzmocniły radykalny islam – pisze Maksymilian Podstawski.

KRAJ
Żołnierze wykluczeni
Związek Żołnierzy Wojska Polskiego zrzesza prawie 13 tys. członków, mniej więcej tyle co dywizja. Istnieje od ponad 35 lat, ale swoje już przeżył – teraz popadł w niełaskę, w lutym minister obrony Antoni Macierewicz wypowiedział mu umowę o współpracy. To związkiem nie zachwiało, ale poważnie utrudniło realizowanie celów statutowych. Choćby działalności proobronnej. Teraz MON finansuje tylko te stowarzyszenia żołnierzy, które są bliskie ideowo obecnemu ministrowi.

ZAGRANICA
Konwencje lepsze niż seks
Prezydenckie konwencje nominacyjne pokazały nie dwie różne partie, ale dwie różne Ameryki. Wydarzeń i emocji, pozytywnych i negatywnych, było wiele: od zdumienia przechodzącego w przerażenie przy kolejnych wystąpieniach i wywiadach Donalda Trumpa po łzy w oczach Michelle Obamy mówiącej o wychowywaniu czarnych córek w Białym Domu, zbudowanym przez czarnych niewolników. Hunter Thompson, wybitny pisarz i dziennikarz, mówił, że amerykańska polityka dostarcza mu większych podniet niż seks.

SPORT
Bez flagi po medal
Na lotnisku w Rio de Janeiro pojawiło się ich dwa tygodnie temu trzynaścioro. W większości czarnoskórzy, wysocy, dobrze zbudowani, ubrani w pasujące do siebie, choć nietypowe dla reprezentacji narodowej białe dresy, maszerowali, ciągnąc wielkie torby sportowe i z uśmiechem odpowiadając na pytania reporterów. Po raz pierwszy w historii igrzysk w zawodach wystąpi drużyna niereprezentująca żadnego państwa, choć tak naprawdę niosąca do Brazylii historię wielu narodów i setek milionów ludzi. To olimpijska reprezentacja uchodźców. Uciekali przed wojnami, sport uprawiali dla zabicia czasu w obozach. Igrzyska to dla nich szansa na lepsze życie.

Strony: 1 2 3

Wydanie: 2016, 32/2016

Kategorie: Kraj

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy