W 34. numerze „Przeglądu” polecamy

W 34. numerze „Przeglądu” polecamy

KULTURA
Barok bez kawy na ławę
– Opera barokowa narzuca konieczność większego zaangażowania w śledzenie wszystkich zawiłości libretta i uczuć bohaterów niż romantyczna. Tutaj nic nie jest od początku jasne, tyle że zwyczajowo bohater negatywny pojawia się na scenie w ustalonym miejscu, z towarzyszeniem określonej melodii i wykonuje charakterystyczne ruchy – mówi Olga Pasiecznik, sopranistka. – Melomanowi zainteresowanemu analizą psychologiczną takie zagadki sprawiają satysfakcję i właśnie jemu polecam opery barokowe, choć trwają dłużej niż opery romantyczne, czasem ponad cztery godziny. Jeśli jednak ktoś w ciągu dwóch i pół godziny chce mieć uczuciową kawę na ławę, to polecam mu operę romantyczną.

KSIĄŻKI
Teatralna szkoła przetrwania
Szkoła Teatralna w New Delhi. Pokój dziekana Wydziału Aktorskiego przystosowany jest dla tutejszych studentów. Może pomieścić góra półtora normalnego, pełnowymiarowego Europejczyka albo siedmiu Hindusów, którzy potrafią się złożyć w taki sposób, że mogą sami siebie nieść w bagażu podręcznym.
– Może kawy?
Razem z panią dr Kasią Skarżanką wystawaliśmy prawie za gabinet. Pan dziekan uchylił drzwi szafy, bo o otwarciu nie mogło być mowy, i przez szparkę, przez którą z trudem przecisnęłaby się koperta z listem, wsmyrgnął się do środka. Po chwili z szafy pojawiły się jego chude ręce z dwoma kubeczkami z płynem, które przejęliśmy z Kasią. (…) Kawa była czarniejsza, niż przewiduje ustawa. (…) To była kawa nad kawami, jakaś kwintesencja tego płynu o niebywałym stężeniu. (…) Wiedziałem, że jeśli serce wytrzyma pierwsze uderzenie, to nie zasnę przez tydzień. Kaśka chciała zlać płyn do doniczki, ale takiej tam nie było. (…) Na szczęście zbliżał się czas zajęć i gnani pośpiechem zostawiliśmy nasze kawy na malutkim biurku szefa. Fragmenty książki Andrzej Strzeleckiego „Człowiek z parawanem”.

NAUKA
Pomost między nauką a medycyną
– Kończyłem elektronikę, ale elektronikiem też nie jestem. Najbliższe jest mi określenie: budowniczy pomostów. Na początku był to pomost między techniką a medycyną. Z czasem – w węższych już dziedzinach – między neuroanatomią mózgu a neurochirurgią, potem także między neuroradiologią a neurologią. Przypuszczam, że o neurochirurgii wiem więcej niż neuroradiolog, a o neuroradiologii więcej niż neurochirurg. Ale żadnym z nich nie jestem – mówi prof. dr hab. inż. Wiesław L. Nowiński, autor komputerowej mapy mózgu. – Mózg jest dzisiaj ważnym wyzwaniem ludzkości, ale również olbrzymią szansą rynkową. Społeczeństwo się starzeje, jedna trzecia dorosłej populacji świata cierpi na choroby neurologiczne.

OBSERWACJE
Czy Titanic naprawdę zatonął?
Każda wielka katastrofa czy udany zamach to okazja do tworzenia niezliczonych teorii spiskowych. Nie dziwi więc, że z zatonięciem „Titanica” związanych jest wiele teorii spiskowych. Była to w swoim czasie największa katastrofa morska. Zatonął statek uważany za wyjątkowo bezpieczny, w 1912 r. największy ruchomy obiekt zbudowany przez człowieka. Zginęli najbogatsi ludzie na świecie. Zwolennicy teorii spiskowej twierdzą, że armator specjalnie ograniczał sprzedaż biletów. Zdaniem niektórych, katastrofę spowodowano celowo. Według jednej z teorii, tragedia była skutkiem oszustwa ubezpieczeniowego. Tuż przed wypłynięciem ponad 50 pasażerów, głównie pierwszej klasy, odwołało rezerwacje.

FELIETONY I KOMENTARZE
Jerzy Domański: Na ścianach nie wisiały karabele
Jan Widacki: Wakacyjne refleksje
Tomasz Jastrun: Karykatura
Ludwik Stomma: Pięćdziesiąta rocznica śmierci „Bora”

Strony: 1 2 3

Wydanie: 2016, 34/2016

Kategorie: Kraj

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy