Co by tu jeszcze spieprzyć, panowie? Od tej melodii zaczyna dzień kuriozalny wiceminister spraw zagranicznych Ryszard Schnepf. To ci jest model. A właściwie antymodel dyplomaty. Anna Fotyga przy nim to były Himalaje kompetencji i życzliwości wobec świata. Specjalnością Schnepfa są polowania. Na ludzi, których nie lubi, czyli większość dyplomatów. I na resztę, czyli tych, o których coś dobrego powiedział prezes USOPAŁ, Jan Kobylański.
W prywatną wojnę z Polonią w Ameryce Łacińskiej włączył już min. Sikorskiego, którego namówił na odwołanie polskiego ambasadora w Argentynie, prof. Zdzisława Ryna. Szanowanego naukowca i znawcę regionu. Dla Schnepfa są to przecież same wady. A opróżniona w Buenos Aires posada bardzo się przyda. Tylu przecież rozmaitych pociotków jest jeszcze do upchnięcia przed wymarzonym wyjazdem Schnepfa na placówkę. Chyba że prezydent Kaczyński pogoni psujów darmozjadów.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy