Tak się chłop wysila, a idzie mu jak starej szkapie pod górę. Dr Paweł Ariel Ukielski był prostym doradcą prezesa Kamińskiego, gdy za zgodą partii Tuska został wiceprezesem IPN. Dostał gabinet i miejsce do wygłaszania swoich dziwolągów. Jest bardzo ambitny i ciężko pracuje na entuzjazm wśród najgłupszych prawicowców. Ma Ukielski ulubione powiedzonko: „Pałac Kultury trzeba zburzyć”. Ale nie tylko PKiN. Ukielski ciągle by coś burzył, rozwalał, niszczył, wykopywał. Nie tylko zresztą w Polsce. Bo od lat jest skrajnym przeciwnikiem federalizacji Unii i wspólnej waluty. Teraz ubiega się o prezesurę IPN. Właściwy człowiek na tę posadę. Ale czy prezes o tym wie?
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy