Sceny z życia ABW. Nowy wiceszef agencji, Marek Wachnik, to podkomendny i „adiutant” AWS-owskiego szefa UOP, Zbigniewa Nowka. Szef ABW, Witold Marczuk, to niedawny szef Straży Miejskiej w Warszawie, zaufany człowiek Lecha Kaczyńskiego. Więc Wachnik przyszedł do Marczuka z listą ludzi do zwolnienia. Na to Marczuk wyrzucił go za drzwi (razem z listą), mówiąc, że od zwalniania i przyjmowania to jest on sam.
Mądrzy ludzie prorokują: albo Marczuk Wachnika, albo Wachnik Marczuka, bo zgody tu już nie będzie.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy