Starszy pan, który tak się wydzierał, zapowiadając program „Dobry wieczór Polsko” (Polsat News), nie powtórzył sukcesów Springerowskiego „Faktu”. To, co łykała publika Grzegorza Jankowskiego, gdy rządził „Faktem”, okazało się kompletnie niestrawne dla widza programu telewizyjnego.
Dziadunio też spuścił z tonu. Zamiast butnego wodza kolejnego numeru wypełnionego bredniami widzimy osobnika żebrzącego o uwagę widza. „Słuchaj i oglądaj mój program”, prosi Jankowski z oczami spaniela. Mina bezcenna. Ale program Jankowskiego i tak dogorywa. Nadchodzi ostatni etap. Będzie merdanie ogonkiem?
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy