Alibi dla władzy

Alibi dla władzy

Wiadomo, że dla ludzi zaradnych kolejki nie są przeszkodą. Nie było jeszcze takiego prawa, którego by Polacy nie próbowali skutecznie obejść. Tak było już długo przed zaborami. I jeśli coś się zmieniło, to na gorsze. Choć może teraz jest tak, jak było, tylko media społecznościowe szybciej pokazują i piętnują takie przypadki. Cwaniactwo, kumoterstwo i nepotyzm nie mają jednej barwy politycznej. To prawdziwie ponadpartyjna przypadłość. Dotyka ludzi wszystkich opcji. I tych, którzy manifestują głęboką wiarę, i ateistów. Poczucie wstydu jest u wielu Polaków tak głęboko schowane, że nie przeszkadza im w przekrętach.

Trudno się przyzwyczaić do tego. I uznać, że tak po prostu w Polsce jest. Zmiana tej bylejakości, cwaniactwa i życia bez przestrzegania reguł może nastąpić tylko poprzez cierpliwą edukację. Ale czy taki proces ma szanse powodzenia bez elit? Bez autorytetów, które nie skuszą się pójściem na skróty?

Najgorzej jest wtedy, gdy autorytety, elity i lokalni liderzy zawodzą. Gdy poza kolejką pierwsi dostają szczepionkę, która ratuje życie.

A tyle razy przy byle okazji mówili o równości, praworządności i przejrzystości. Mówili, ale nie traktują tego serio. Grają porządnych obywateli, a robią na opak. Można, jak TVN, stale podkreślać, że oni to wolne media. Tylko co to teraz znaczy? Po wyprawie na szczepienia bez kolejki. Żenujące są ich pokrętne tłumaczenia.

Szczepionka jest ciągle dobrem deficytowym, a więc szczepienia muszą być przejrzyste i jawne. Opowiadanie o tym, że szczepienie celebrytów służy promocji tej akcji, obraża ludzką inteligencję.

Co rząd Morawieckiego i celebryci chcą promować? Przecież na szczepionkę czeka już kilkanaście milionów zdesperowanych ludzi. Ludzi zdecydowanych na zastrzyki.

Kiedy machina państwowa sobie z tym poradzi? Za ile miesięcy? Dopiero wtedy, gdy większość chętnych dostanie szczepionkę, będzie czas na promocję, przekonywanie wahających się. Dopiero wtedy. A nie rok wcześniej! Teraz takie akcje są tylko pustą, choć kosztowną propagandą. Bałagan, wpadki organizacyjne, brak procedur i spójnego przekazu oraz mizerne kwalifikacje zarządzających planem szczepień nikogo nie mogą zachęcić. Działania, które obserwujemy, to antypromocja. I żadni celebryci tego nie odmienią, jeśli nie zobaczymy elementarnej sprawności władzy.

Niestety, ośmieszając siebie i głoszone wartości, grupa bezkolejkowych artystów, polityków i samorządowców dała rządowi alibi, że nie tylko on jest…

Wydanie: 03/2021, 2021

Kategorie: Felietony, Jerzy Domański