Anna Mucha, znana, młoda aktorka, przyznała ostatnio, że nie przepada za drobiem. Ani tym latającym (wiadomo, ptasia grypa), ani tym, który sfrunął ostatnio na Wiejską. – Można się śmiać, że mamy w Warszawie krowy na ulicach, palmę w centrum i kaczki na Wiejskiej – mówi. Ale jest też coś, co nie śmieszy, ale przeraża. Mianowicie fakt, że ktoś chce mieć teraz monopol na prawdę, moralność, rację… Mucha gra w serialu, ma swój program w TVP. A jeśli władzę w telewizji przejmie słuszna władza i wyrzuci Muchę na zbite skrzydełka? No to wtedy aktorka rozkręci produkcję parasolek. W imię zasady: oni mają moherowe berety, a my parasolki. Share this: Click to share on Facebook (Opens in new window) Facebook Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on Telegram (Opens in new window) Telegram Click to share on WhatsApp (Opens in new window) WhatsApp Click to email a link to a friend (Opens in new window) Email Click to print (Opens in new window) Print