Widzę potencjał zmiany

Widzę potencjał zmiany

Rozproszona energia

Nie chodzi mi o Janusza Palikota, lecz o antyestablishmentowe przesłanie, jakie towarzyszyło tworzeniu jego partii. Robert Biedroń będzie walczył w drugiej turze o prezydenturę w Słupsku.

– Robert Biedroń robi wszystko, by być postrzegany jako Robert Biedroń, a nie palikotowiec. To bardzo budujący przykład, że w Słupsku prezydentem może zostać osoba o takim wizerunku – ogromny wyłom w myśleniu o polityce w Polsce.

Co jest zasługą Ruchu Palikota, który takich ludzi wprowadził do Sejmu.

– Ruch Palikota był z pewnością elementem przyspieszającym proces powstawania nowych inicjatyw obywatelskich, ruchów miejskich.

Zamiast puszczać oko do kojarzonego z establishmentem Aleksandra Kwaśniewskiego, Palikot powinien się związać z niezależnymi inicjatywami miejskimi.

– Na to już za późno. Nie widzę przyszłości przed Twoim Ruchem, choć nie gwarantuję, że rozproszone projekty obywatelskie potrafią się porozumieć i powołać nową partię z poparciem gwarantującym wejście do Sejmu. Ale na miejscu dużych partii nie byłbym spokojny. Im wciąż się wydaje, że ciemny lud kupi ich światłą ofertę polityczną, tymczasem wyemancypowana część ludu jej nie kupuje i tworzy własną. Duże partie mogą być bardzo zaskoczone, gdy dojdzie do powstania – od dołu – nowego podmiotu politycznego.

Partia, ale jaka?

– Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Na razie widzę przede wszystkim wielką energię rozproszonych, często bardzo niespójnych środowisk, które wzajemnie się nie znają i nie komunikują ze sobą. Ale w tych chaotycznie krążących atomach drzemie potencjał zmiany społecznej.

Tzw. lemingrad – warszawskie Miasteczko Wilanów – który cztery lata temu gremialnie głosował na PO, w tych wyborach odebrał jej kilka mandatów, tworząc własny komitet. Nie jest on lewicowy, w Miasteczku Wilanów mieszkają osoby dobrze radzące sobie w życiu.

– To nowe ugrupowanie, jeśli powstanie, może nie zmieścić się w tradycyjnie pojmowanych ramach lewicy obyczajowej czy socjalnej. Niewykluczone, że będzie to partia emancypacji, upodmiotowienia, wiary w to, że miasto rzeczywiście może być nasze. To zjawisko obserwujemy w wielu miejscach w całym kraju.

Strony: 1 2 3 4 5

Wydanie:

Kategorie: Wywiady

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy