Ledwo amerykańskie samoloty przywiozły na polską ziemię amerykańskich żołnierzy, a już z misją dziękczynną poleciał za ocean wicepremier Sasin. Z ochroniarzem. Dla zmyłki zatrudnionym jako dyrektor w Poczcie Polskiej. Może Sasin oprócz cennej dla Wołomina własnej osoby wiózł Amerykanom jakiś kosztowny suwenir? Historyk z wykształcenia zajmuje się w Polsce atomistyką. A precyzyjniej – dogadzaniem amerykańskim firmom w budowie nad Wisłą i Odrą małych i dużych elektrowni atomowych. Wymarzony partner. Cena nie gra roli. Konkurencyjne oferty z innych państw też. Na początek KGHM, kupując małe reaktory jądrowe, zabuli za kota w worku. Pierwszy produkt NuScale Power ma ruszyć w Kanadzie… ale dopiero w 2028 r. Do tego czasu po Sasinie zostaną tylko umowy zawarte bez przetargów.
Tagi:
energetyka, Jacek Sasin, Kanada, KGHM, mały atom, NuScale, Odra, relacje Polska-USA, USA, Wisła, Wołomin
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy