Wpisy od Małgorzata Szczepańska-Piszcz
Jak walczono z zarazą
42 godziny po zdiagnozowaniu ospy Wrocław rozpoczął masowe szczepienia Gdy w 1963 r. wygnano z Wrocławia czarną ospę, nastał czas rozliczeń. Zastanawiano się, kto rozpętał śmiertelną epidemię, której pokonanie wymagało zaszczepienia prawie 8 mln Polaków. Ale wyciągnięto też wnioski z tego, co zadecydowało o wygranej z zarazą. Kto zawinił? Na pewno do rozwoju epidemii ospy we Wrocławiu przyczynili się medycy. Przede wszystkim, dlatego że źle zdiagnozowali pacjenta zero – Bonifacego Jedynaka, oficera wywiadu, który w maju 1963 r.
Czarna ospa we Wrocławiu
Jak w 1963 r. zaszczepiono na ospę 8 mln Polaków W 1963 r. śmiertelne wirusy krążyły po Wrocławiu ponad sześć tygodni, zanim zorientowano się, że to ospa prawdziwa. Ale już walka z epidemią zajęła wrocławianom tylko dwa miesiące. Głównie dzięki izolacji chorych i masowym szczepieniom. Czarną ospę przywiózł do Wrocławia, z krótkiej podróży służbowej do Indii, oficer wywiadu Bonifacy Jedynak. Przyleciał 25 maja 1963 r., a już cztery dni później zaczął się skarżyć na dreszcze, wysoką gorączkę i wykwity
Bądźmy językowymi obłudnikami!
W wieku Ziobry „miękiszon” jest tylko pretensjonalnością Prof. Jerzy Bralczyk Czy język polskiej młodzieży, mówiąc językiem młodzieżowym, się skiepścił? – Skiepścił – powiedziała pani? Jakież to stare słowo! W XVII w. tak mówiono. I było to słowo nieprzyzwoite. Bo „kiep” oznaczało żeński organ rodny. Stąd później: „kpić”, „kpiarski”. W XVIII w. to był wyraz jednoznaczny. Później upowszechnił tego „kpa” Henryk Sienkiewicz. „Skiepścić” to dla mnie uroczy archaizm, a nie słowo młodzieżowe. Młodzież nie używa archaizmów? W plebiscycie
Grzeczne już byłyśmy
Bunt także językowy, czyli jak protestują kobiety Dr hab. Rafał Zimny – profesor Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, członek Rady Języka Polskiego Wiele osób zarzuca protestującym kobietom szczególną wulgarność. Czy język buntu, zwłaszcza ulicznego, nie jest z definicji mocny, dosadny, wulgarny? Przecież ludzie nie buntują się językiem literackim. – Język wiecowy rządzi się swoimi prawami. Hasła wiecowe, po pierwsze, powinny dać się skandować. Po drugie, mają najczęściej formę
Rząd pokazał, jak fatalnie traktuje dane
19-latek za dobrze opisywał pandemię Michał Rogalski – twórca bazy danych „COVID-19 w Polsce” Napisał pan kilka dni temu na Twitterze: „Czuję, jakby ktoś mi dał w pysk”. – Stworzyłem, pracując jako wolontariusz, wielką bazę danych o pandemii COVID-19, społeczny projekt, który miał służyć ludziom. Jedni szyli maseczki, a ja z sześciorgiem pomocników (których wcześniej nie znałem, a zwerbowałem ich w 15 minut na Twitterze) codziennie uzupełnialiśmy dane w tabelkach. Baza świetnie służyła naukowcom, studentom, dziennikarzom,
Lekarstwo ozdrowieńców
Osocza wspomagającego leczenie covidu pobieramy zbyt mało. Nie robimy też wszystkiego, żeby było go więcej W ostatnich dniach w mediach społecznościowych próśb o osocze przybywa lawinowo. Na Facebooku Bartek Chrzanowski pisze: „Kochani, pilnie mobilizacja. Potrzebna krew dla mojego taty, Romana Chrzanowskiego, krew można oddać w centrum krwiodawstwa przy szpitalu MSW w Bydgoszczy na ul. Markwarta. Oddając krew, proszę podać jego imię i nazwisko oraz że leży na oddziale reumatologii w szpitalu Biziela w Bydgoszczy. (…) Mój tata całe życie
Trefna kolekcja pani Aurelii
W Bydgoszczy odnaleziono zaginione obrazy Leona Wyczółkowskiego. Czy wieloletni dyrektor muzeum okazał się złodziejem? Pierwsze MMS-y ze zdjęciami obrazów, które prof. Dariusz Markowski, ministerialny rzeczoznawca malarstwa i kierownik Katedry Konserwacji-Restauracji Sztuki Nowoczesnej i Współczesnej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, dostał w czerwcu ub.r. od znajomego, bydgoskiego kolekcjonera, nie zdziwiły go w ogóle. Przywykł, że znajomi, a także zupełnie nieznani ludzie pytają go, ile są warte zakupione, odziedziczone czy odnalezione gdzieś na strychu obrazy. Czy to kopie, oryginały, a może falsyfikaty? –
Przez nos do mózgu
Naukowcy z Bydgoszczy jako pierwsi na świecie wskazali, jak nowy koronawirus może uszkadzać zmysł węchu Dr hab. Rafał Butowt – neurobiolog, profesor UMK z Katedry Biologii i Biochemii Medycznej Collegium Medicum w Bydgoszczy Jak się okazało, objawami zachorowania na COVID-19 są nie tylko wysoka gorączka, duszności i kaszel. Niekiedy dołączają do nich utrata węchu i smaku. Jak często? – Na zaburzenia oddechowe, które prowadzą czasem do ciężkiego zapalenia płuc, zwrócono uwagę w pierwszej kolejności. Były oczywiste.
Respirator jak tańszy samochód
Naukowcy z Bydgoszczy dostali zadanie skonstruowania prostego i taniego respiratora. Uwinęli się w kilka tygodni= – Od ponad pięciu tygodni codziennie o godz.19.00 jedenaścioro szaleńców spotyka się za pomocą internetowego komunikatora i myśli intensywnie nad stworzeniem nowego respiratora – śmieje się dr inż. Franciszek Bromberek, rzecznik Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy, jeden z tej szalonej jedenastki. Jest w tym gronie także pomysłodawca respiratora, prof. Tomasz Topoliński, rektor UTP. – Żeby pomóc w czasie pandemii, drukujemy przyłbice, a także
37 dni kwarantanny
Tyle dni spędziła w izolacji Agnieszka z powodu bałaganu w bydgoskim sanepidzie To były fantastyczne snowboardowe wakacje 32-letniej bydgoszczanki Agnieszki we francuskich Alpach. Wraz z pięciorgiem przyjaciół z Bydgoszczy bawiła się świetnie. 14 marca wracali we wspaniałych humorach. Wieczorem na polsko-niemieckiej granicy okazało się, że mieli szczęście, bo gdyby do Polski wjechali kilka godzin później, musieliby się poddać obowiązkowej kwarantannie. A tak zmierzono im tylko temperaturę i zalecono samoobserwację. Niepokój budziło tylko jedno – cała szóstka miała dokładnie 36,5









