Bank na kliknięcie myszą

Bank na kliknięcie myszą

Bankowość internetowa to najwygodniejsza, najtańsza i najszybsza metoda zarządzania własnym rachunkiem

Ponad 1,8 mln Polaków ma konta on-line. Przed rokiem liczba ta była o połowę mniejsza, a w grudniu 2000 r. z dostępu do konta bankowego przez globalną sieć korzystało zaledwie 90 tys. rodaków. Zaczyna się spełniać wizja Billa Gatesa, który mówił: „Bankowość jest potrzebna, ale banki nie”.
Kto korzysta z usług banków internetowych? Dokładnych analiz na ten temat jeszcze nie ma. Według Elżbiety Oleszczuk, eksperta Związku Banków Polskich, są to przede wszystkim osoby niemające problemów z obsługą komputera i sprawnie poruszające się po globalnej sieci. – Oprócz znajomości nowinek technologicznych ważny jest poziom ogólnej edukacji oraz korzyści, jakie daje posiadanie konta on-line. Są to więc głównie ludzie młodzi, dobrze wykształceni i z dużych miast. Ale to nie znaczy, że starsze pokolenie jest skreślone – zastrzega. – Dysponuje przecież znacznie większymi środkami pieniężnymi niż dopiero dorabiający się młodzi.
To właśnie poziom zamożności, zdaniem Elżbiety Oleszczuk, jest drugim ważnym czynnikiem wpływającym na popularność e-banków. Abonentów mających sztywne łącza, uiszczających za całodobowy dostęp do sieci stałą miesięczną opłatę jest jeszcze niewielu. Popularność sieciowych usług bankowych szybko rośnie za to wśród osób, które mają dostęp do Internetu w pracy i stamtąd prowadzą rachunki.
Pierwszy polski bank internetowy powstał w listopadzie 2000 r. Dziś, z 445 tys. klientów, mBank jest liderem rynku. Była to również pierwsza w Polsce instytucja istniejąca tylko wirtualnie, w której prowadzenie rachunku jest możliwe jedynie przez telefon i Internet. Obecnie właścicielem mBanku jest BRE Bank SA. Drugi pod względem udziału w rynku jest Bank Zachodni WBK – ponad 293 tys. klientów korzysta z konta BZWBK24. Największy bank detaliczny w Polsce, PKO BP, z 244 tys. sieciowych usługobiorców posiadających rachunki w dwóch wirtualnych oddziałach – e-PKO oraz Inteligo, plasuje się na trzecim miejscu.
O rodzimych internautów walczy już kilkanaście banków i ich liczba cały czas rośnie. Reszta, nieoferująca jeszcze usług w sieci, poważnie przymierza się do ich uruchomienia.

e-oszczędność

Pieniądze potrzebne do otwarcia jednego oddziału tradycyjnego banku wystarczają na kompletne oprogramowanie banku internetowego. E-banking z pewnością opłaca się więc zarówno klientowi, jak i usługodawcy. Redukcja liczby pracowników czy ograniczenie papierowej korespondencji to kilkudziesięciokrotny spadek kosztów obsługi klienta. 1,8 mln tradycyjnych kont wymaga kilkunastu milionów rachunków, kopert, pism, znaczków i czeków. W wirtualnym banku nakłady tego typu są minimalne lub nie ma ich wcale.
Dlatego też klient może liczyć na znacznie niższe opłaty – mBank nie pobiera praktycznie żadnych prowizji od dokonywanych transakcji. Za przelew nie zapłacimy też nic, gdy korzystamy z e-PKO i Inteligo, pod warunkiem że dokonamy go na konto w PKO BP. W innym wypadku od każdej transakcji płacimy 1 zł. Dla porównania – wszyscy posiadacze tradycyjnego rachunku Superkonto za każdy przelew lub inne zlecenie jednorazowe płacą 3 zł. Jeżeli chodzi o profity z konta on-line w postaci oprocentowania, oferta banków internetowych jest również znacznie korzystniejsza od ich niewirtualnych odpowiedników. Najatrakcyjniejszą ofertę ma mBank – 3% w skali roku. Inteligo dla tych, którzy deponują środki nie większe niż 4 tys. miesięcznie, oferuje 2%, zamożniejsi mogą liczyć na zyski rzędu 2,4-4,6% rocznie.
Bank Zachodni natomiast całkowicie zlikwidował oprocentowanie na e-koncie BZWBK24, otworzył za to miesięczną lokatę dla klientów tego konta, na której oprocentowanie wynosi 3,3%.

e-komfort

Oprócz korzyści natury finansowej do posiadania rachunku on-line zachęca wygoda. 89% klientów właśnie z tego powodu zainteresowało się bankowością internetową. Całodobowy, szybki dostęp do rachunku bez konieczności wizyty w banku to coś, czego tradycyjne konto nigdy nie zapewni. Do realizacji transakcji potrzebny jest tylko komputer z dostępem do globalnej sieci i przeglądarka stron www.
Oprócz typowych operacji (składanie bieżących poleceń przelewu lub dyspozycji dotyczących lokat terminowych czy przeglądanie historii operacji na koncie) można także dokonywać odroczonych płatności i składać stałe zlecenia (w większości e-banków bezpłatnie).
Lista udogodnień oferowanych przez banki internetowe zwiększa się bardzo szybko. Jakiś czas temu dołączyła do nich usługa płatności za pośrednictwem poczty elektronicznej. Jako pierwszy wprowadził ją serwis Inteligo. Procedura jest prosta – po zalogowaniu się na swoim koncie i podaniu adresu odbiorcy przelewu trzeba w odpowiednie rubryki wpisać pytanie i odpowiedź, służące do późniejszej weryfikacji adresata. Następnie ów adresat otrzymuje e-mail z powiadomieniem o dokonanej wpłacie i po udzieleniu prawidłowej odpowiedzi na zadane pytanie podaje rachunek, na którym mają być umieszczone pieniądze. Cała operacja jest bardzo prosta i – co ważniejsze – szybka.
Nie zapomniano także o kupujących w sklepach internetowych. Posiadacze internetowego konta dokonując płatności, nie muszą już podawać numeru karty płatniczej. Dochodzi bowiem do pełnej integracji transakcji zakupu w sklepie internetowym z bankową transakcją finansową. Ponadto wszystkie szczegóły przelewu są wypełniane automatycznie – nie trzeba sprawdzać numerów rachunków, nazw sklepów itd. Po prostu po wybraniu towaru w jednym ze sklepów będących partnerami banku wybiera się z podręcznego menu odpowiednią opcję i po automatycznym przeniesieniu do serwisu banku finalizuje się płatność w formie przelewu ze swojego konta na konto sklepu. Do czasu, kiedy sklep dokona rozliczenia transakcji i wyśle zamówiony towar, na koncie klienta zostaje założona blokada na kwotę zakupów. Przy rozliczeniu transakcji blokada jest likwidowana, a pieniądze przenoszone na konto sklepu. Klient otrzymuje potwierdzenie tej operacji SMS-em.
W e-bankach można także brać kredyty i inwestować. W supermarkecie mBanku wirtualne podwoje otworzyło 26 różnych towarzystw i funduszy inwestycyjnych. Posiadacze konta Inteligo mogą ulokować swoje pieniądze m.in. w PKO/CREDIT SUISSE, będącym jednym z liderów rynku funduszy inwestycyjnych. Natomiast tym, którzy potrzebują gotówki, najbardziej opłaca się wziąć kredyt w mBanku, ponieważ oferuje oprocentowanie kredytu wynoszące tylko 9,95% w skali roku. W tradycyjnych bankach wynosi ono średnio 16,38%.

e-bezpieczeństwo

Najwięcej obaw ewentualnych klientów budzi bezpieczeństwo kont. Wszystkie banki sieciowe stosują kilka poziomów zabezpieczeń systemu bankowego i systemu służącego komunikacji z klientami. Z kontem łączymy się za pośrednictwem specjalnego protokołu bezpieczeństwa SSL, w którym wszystkie informacje transmitowane między przeglądarką w komputerze klienta a serwerem bankowym szyfrowane są 128-bitowym kluczem. To rozwiązanie gwarantujące niemal absolutne bezpieczeństwo – złamanie takiego klucza z uwagi na jego długość jest niewiarygodnie czasochłonne i z tego względu praktycznie niemożliwe. Nawiązanie bezpiecznego połączenia sygnalizuje ikona kłódki na pasku stanu przeglądarki oraz konstrukcja adresu internetowego strony, zaczynająca się od https://, a nie od http://.
Każdy, kto otwiera konto w e-banku, otrzymuje unikalny login oraz hasło, dzięki którym może zalogować się na swoim rachunku. Login ma różną postać i najczęściej internauta nie ma wpływu na to, jak wygląda, bo bank przyznaje go automatycznie. Jest to ciąg liter lub liczb albo kombinacja obu rodzajów znaków. W przypadku hasła najczęściej istnieje możliwość samodzielnego określenia treści. Najlepiej, by zawierało zestawione liczby i litery lub składało się z kilku wyrazów – hasła będące słowami znajdującymi się w słownikach najłatwiej złamać. Dodatkowo do zatwierdzania transakcji najczęściej stosuje się zestawy haseł jednorazowych – co jakiś czas przydzielanych klientowi przez bank. Innym rodzajem autoryzacji poszczególnych transakcji jest token. To urządzenie przypominające wyglądem kalkulator pozwala na składanie unikalnych podpisów elektronicznych. Stosowanie tokenów jest bezpieczniejsze od haseł jednorazowych, ale jeszcze mało popularne wśród posiadaczy e-kont. Banki najczęściej udostępniają je za kilkudziesięciozłotową opłatą i jako dodatek do kont VIP-ów.
Jednak na nic nawet najbardziej skomplikowane zabezpieczenia systemu bankowego, jeśli posiadacz rachunku nie zainstaluje dobrego programu antywirusowego. To właśnie komputer klienta jest najsłabszym punktem całego systemu bezpieczeństwa. Wystarczy, że zostanie zainfekowany specjalnym programem, potoczne zwanym koniem trojańskim, który wyszukuje na dysku wartościowe informacje, np. kolejność wystukiwanych na klawiaturze znaków, a następnie regularnie przesyła je pod wskazany adres. Z taką wiedzą złodziej bez problemu włamie się na konto. Bank nie zwróci szkód, bo za udostępnianie indywidualnego hasła odpowiedzialność ponosi już sam poszkodowany. Klientom wirtualnych banków, którzy nie zdecydowali się na luksus posiadania konta z jednorazowymi hasłami lub tokenem, pozostaje regularne skanowanie swojego peceta w poszukiwaniu „trojanów”.


Słowniczek

bankowość internetowa (e-banking, i-banking) – jeden z rodzajów bankowości elektronicznej; umożliwia dostęp do rachunku bankowego przy wykorzystaniu technologii przeglądarek internetowych.
SSL (z ang. Secure Sockets Layer) – opracowany przez firmę Netscape protokół bezpiecznej komunikacji polegający na szyfrowaniu danych przesyłanych pomiędzy serwerem a klientem, służący do komunikacji za pośrednictwem Internetu. Podczas szyfrowania przesyłanych danych wykorzystuje się tzw. klucz publiczny, szeroko stosowany chociażby do szyfrowania poczty elektronicznej. Klucz ten jest ogólnie dostępny w każdym powszechnie używanym systemie operacyjnym – dlatego każdy może zakodować nim przesyłaną informację. Ale już do jej odczytania niezbędne jest posiadanie odpowiedniego klucza deszyfrującego – taki klucz ma np. bank.
przeglądarka www – aplikacja służąca do przeglądania stron internetowych. Najpopularniejsze programy tego typu – Internet Explorer i Netscape Navigator w wersjach nowszych niż 4 – spełniają wszystkie wymogi dotyczące obsługi odpowiednich protokołów bezpieczeństwa i identyfikacji użytkownika e-banku. Testy najnowszej wersji darmowej przeglądarki Opera wykazały, że również ona spełnia wszystkie te wymogi. Konieczność posiadania w miarę nowej wersji przeglądarki jest o tyle istotna, że wersje wcześniejsze niż 3.0 nie obsługują protokołu bezpiecznego połączenia SSL.
token – niewielkie, przypominające kalkulator urządzenie kryptograficzne. Zazwyczaj zabezpieczane jest odpowiednim pinem, a zasada jego działania polega na zadawaniu pytań (ciąg liczb) i uzyskiwaniu odpowiedzi (ciąg liczb), którą należy wpisać w odpowiednią rubrykę na stronie internetowej banku. Jeżeli wpisana odpowiedź zgadza się ze wskazaniami serwera bankowego, następuje autoryzacja operacji. Ciąg cyfr wyświetlany na ekranie tokena jest niepowtarzalny, bo zmienia się co minutę, w zależności od zmian zachodzących na serwerze bankowym. To najbezpieczniejszy z używanych na świecie sposobów ochrony konta on-line.


Konta on-line ma już ponad 60 milionów Europejczyków. Zdaniem analityków, usługi tego sektora bankowości będą coraz szybciej zdobywać popularność – w 2007 roku liczba internautów przeprowadzających transakcje bankowe za pośrednictwem sieci ma osiągnąć poziom ok. 130 milionów.


Jak uniknąć włamania na rachunek on-line
1. Swoje hasło i identyfikator chroń na równi z pinem karty kredytowej czy własnym portfelem. Najlepiej naucz się ich na pamięć lub zapisz w notesie np. jako numer telefonu. Nigdy też nie odchodź od komputera, jeśli nie zamkniesz połączenia z systemem bankowym.
2. Otrzymanego od banku tokena pilnuj jak oka w głowie. Szczególnie łakomym kąskiem dla złodziei są tokeny, które można uruchomić bez potrzeby wpisywania ustalonego wcześniej numeru PIN. Jeżeli go zgubisz, natychmiast zgłoś to bankowi, natomiast jeśli przestanie działać, nie rozkręcaj go na własna rękę. To niepozorne urządzenie jest warte kilkaset złotych, a za mechaniczne uszkodzenia płacisz już z własnej kieszeni. Szwankujące nie z winy klienta tokeny banki wymieniają od ręki.
3. Łącząc się z bankiem, zawsze sprawdzaj, czy przesyłane siecią dane są szyfrowane. Znak bezpiecznego połączenia pojawia się na pasku stanu przeglądarki (znak kłódki w dolnym prawym rogu w Internet Eksplorer lub znak klucza w lewym dolnym rogu w Netscape Nawigatorze), zmienia się też konstrukcja adresu internetowego strony z http:// na https://. Jeżeli nie widać znaku bezpiecznego połączenia, nie wysyłaj siecią żadnych poufnych informacji (dotyczy to nie tylko połączeń z systemami bankowymi)!
4. Zainstaluj na komputerze dobry program antywirusowy i regularnie go aktualizuj. Norton Firewall, Panda Antyvirus czy aplikacje polskiej firmy MKS Vir całkowicie wystarczą. Koszt oryginalnego programu to 150-300 złotych.

Bank PKO BP BRE Bank Bank Zachodni Pekao SA
Konto tradycyjne internetowe tradycyjne internetowe tradycyjne z dostępem przez Internet tradycyjne internetowe
Superkonto Inteligo multibank multikonto-ja mBank eKONTO Konto 24 Eurokonto Standard Eurokonto WWW
oprocentowanie roczne 0,10 % do 3999 zł dochodu – 1,9819%, od 4 tys. do 49.999 zł – 2,374%, powyżej 50 tys. dochodu – 4,2175% 1,75% 3,00 % – kapitalizacja co miesiąc nie ma 0,01% kapitalizacja co miesiąc 0,01% kapitalizacja co miesiąc
prowizje przelew wewnętrzny – 0 zł, w oddziale – 3 zł przelew wewnętrzny – 0 zł, przez Internet – 0,99 zł, przez telefon – 2,99 zł przelew wewnętrzny i przez Internet – 0 zł, przez telefon – 3 zł, w oddziale – 3 zł przelew przez Internet – 1 zł, przez telefon – 2 zł przelew wewnętrzny – 0 zł, przelew przez Internet i telefon – 1 zł, w oddziale – 2,8 zł przelew wewnętrzny – 0 zł, w oddziale – 3 zł, przez telefon – 0,60 zł przelew wewnętrzny – 0 zł, przez Internet – 0,60 zł
opłata za prowadzenie konta (miesięcznie) 3 zł + 4,99 zł, gdy miesięczne saldo większe niż 99 zł – 0 zł 3 zł 0 zł 6 zł 8,5 zł 6 zł
minimalna wpłata nie wymagana nie wymagana 1000 zł miesięcznie nie wymagana 500 zł 500 zł 500 zł
maksymalny debet średnie miesięczne wpływy na konto 300 zł nie ma 300 zł 300 zł
maksymalna linia kredytowa 5x średnie miesięczne wpływy na konto, 12,75 % posiadający konto 3-6 miesięcy – dwukrotność wpływów, do 12 miesięcy – czterokrotność wpływów, powyżej roku – sześciokrotność wpływów, nie więcej niż 80 tys. zł, +11,8% 30 tys. zł, 9,95-13% sześciokrotność mies. wpływów, 16,99% 15 tys. zł, 19,25% 15 tys. zł, 19,25%

 

Wydanie: 2003, 40/2003

Kategorie: Kraj

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy