Jakie będą skutki wiosennych upałów?

Jakie będą skutki wiosennych upałów?

Prof. Ryszard Kołpak,
agrotechnika, Szkoła Główna
Gospodarstwa Wiejskiego
Dla naszych upraw zbożowych nie widzę na razie większych zagrożeń. Jest nawet takie przysłowie ludowe: suchy kwiecień, mokry maj, będzie żyto jakby gaj. Upały kwietniowe nie były więc groźne dla zbóż, bo w ziemi jest dużo wody po zimie. Jedynie winogrona wymarły, może niektóre pastwiska odczuły upały, ale poza tym nie ma żadnych problemów dla roślin jarych ani ozimych. Wiele natomiast zależy od przebiegu pogody w maju, bo wtedy rośliny intensywnie rosną i potrzebują wody. To limituje przyszłe plony.

Prof. Halina Lorenc,
meteorolog, IMiGW
Po pierwsze, mieliśmy anormalne upały o tej porze roku, co przyśpieszyło wegetację roślin o 3-4 tygodnie (na Suwalszczyźnie o ok. 2 tyg.), natomiast przymrozki będą teraz niszczyć drzewa owocowe, np. orzechy, a także winorośle. Niektórzy sadownicy się pośpieszyli i rośliny, które powinny być sadzone później, są teraz narażone na zmarznięcie, np. pomidory. Wysokie temperatury, które spowodowały przyśpieszenie wegetacji, wpływają również na wzrost ilości szkodników, wylęg meszek, muszek, larw komarów. Owady te będą dokuczać wcześniej niż powinny. Wiąże się to również z tym, co umownie nazywaliśmy zimą. Pewne gatunki szkodników, które powinny zostać zdziesiątkowane przez mróz, przetrwały, tzn. za mało było mrozu, aby dokonała się zwykła selekcja naturalna szkodników. Wiosenne upały mają też znaczny wpływ na samopoczucie człowieka. Po dość łagodnej zimie w ciągu 24 godzin nastąpił pełny wybuch lata. Ludzie ze stanu przedwiosennego osłabienia zostali nagle, bez łagodnego przejścia do lata, wtłoczeni w inne warunki, ale ich organizm nie umie się do tego przystosować. Nie zanotowano, na szczęście, większej liczby zawałów serca, jednak niewątpliwie źle znosiliśmy te upały, wielu było zniewolonych gorącem, pogodą. Mogły wystąpić bóle głowy, nudności, nie zahartowana skóra spiekła się “na raka”, co jest oczywiście wielką głupotą, choć z drugiej strony trudno nie wykorzystać dobrej pogody. Myślę, że teraz wrócimy do normalnej pory roku, kiedy będzie w dzień ciepło, ale w nocy nastąpią spadki temperatury typowe dla tego okresu. Nie wykluczam, że przymrozki będą jeszcze występowały do 15 maja, co jest naturalną rzeczą w klimacie umiarkowanym.

Prof. Zbigniew Gertych,
ekonomika ogrodnictwa,
Polska Akademia Nauk
Dwie rzeczy były ważne. Wysoka temperatura z długo trwającą suszą. Przymrozki, a właściwie mrozy do minus 4-5 stopni, zniszczyły już orzechy, ale np. także winna latorośl, czereśnie, antonówki nie rozwiną się tak jak zwykle. Kwitnące drzewa owocowe odczuły te zmiany niekorzystnie, bo nastąpiło przyśpieszenie wegetacji przynajmniej o 2 tygodnie. Obawialiśmy się początkowo, czy przyroda nadrobi opóźnienie w stosunku do pogody, niestety, nie tylko nadrobiła, ale jeszcze przyśpieszyła i dlatego mróz miał tak niekorzystne skutki. Zwracam jednak uwagę, że Ogród Botaniczny PAN w Powsinie przeżywa teraz wielkie ożywienie, organizuje się kiermasze nowych sadzonek, a 28 maja rozpoczyna się międzynarodowy festiwal pod nazwą “Muzyka w kwiatach”.

Zuzanna Celmer,
psycholog, psychoterapeutka
Po pierwsze, organizm ludzki z trudem się przestawia, jeśli nie ma żadnego okresu przejściowego. Dotyczy to zarówno naszej fizjologii, jak i życia psychicznego. Organizm potrzebuje równowagi, a konieczność szybkiego przestawienia się może powodować różne zaburzenia, osłabienie, zmęczenie, poczucie ociężałości. Wiele zależy od konstytucji psychofizycznej. Osoby, które zawsze odczuwają chłód (marzną im ręce i nogi), po pierwszym szoku wczesnych upałów czują się dobrze, ich organizm rozpręża się. Jednak osoby z tzw. konstytucją wilgotną gorzej w tym momencie odczuwają skutki gorąca, jest im duszno, a przeciążony organizm stara się uporać z dodatkowym bagażem, z nagłym szokiem temperaturowym. Aby się przystosować, uzyskać stan równowagi, człowiek zużywa wówczas więcej energii.

Włodzimierz W. Sukiennik,
prezes Polskiej Izby Turystyki
Skutki wiosennych upałów odczuwamy pozytywnie, bo dzięki temu wydłuża się sezon, a podczas “najdłuższego weekendu nowoczesnej Europy” większość Polaków gdzieś się wybrała, albo za granicę, albo spędziła wolne dni w kraju w wysokim standardzie lub warunkach bardziej spartańskich. Odczuli to pozytywnie właściciele biur podróży, gestorzy bazy turystycznej, firmy transportowe i usługowe. Wolny rynek w usługach turystycznych wymusza inicjatywę i kreowanie nowych zwyczajów. Już nie tylko obowiązują u nas tradycyjne terminy wypoczynku: wakacje letnie i zimowe, ale tworzą się nowe standardy. Biura turystyczne mądrze wpisały się w tę nową sytuację.

Prof. Wiktor Bogdan Szostak,
dietetyk, Instytut Żywności
i Żywienia
Nie sądzę, aby wiosenne upały miały przynieść jakieś niekorzystne skutki w dziedzinie żywieniowej. Więcej na ten temat mogliby powiedzieć alergolodzy niż dietetycy.

Prof. Danuta Weyman
-Rzucidło,
lekarz dermatolog
Uważam, że nadmiar słońca zawsze może być szkodliwy dla skóry, gdyż zachodzi wówczas ryzyko powstania znamion o charakterze nowotworowym. Z kolei liczne pyłki kwitnących drzew to tzw. uczulacze, alergeny, które powodują m.in. katary sienne. Do tego dochodzi np. szybszy rozród komarów i innych owadów. Wszystkie te zjawiska przynoszą jednak skutki dość umiarkowane, a objawy bardziej dokuczliwe są zjawiskiem indywidualnym.

Prof. Elżbieta Piontek,
lekarz pediatra,
Centrum Zdrowia Dziecka
Dla dzieci mogą być niebezpieczne wyższe stężenia pyłków drzew, np. brzozy, dębu, jednak objawy uczulenia, jakie występują tej wiosny, nie wymagają zwykle hospitalizacji, wystarczy leczenie ambulatoryjne. Generalnie wyższe temperatury oddziałują korzystnie. Mniej jest typowych dla wiosny przeziębień, mogą natomiast wystąpić zakażenia wirusowe, a także zapalenia górnych dróg oddechowych, biegunki, wymioty, co u niemowląt powoduje odwodnienie, itd. Wszystko to bywa wywołane niespodziewanym ociepleniem, niedostosowaniem ubioru do temperatur. Dzieci podczas upałów więcej spacerują, częściej korzystają z budek z napojami, większą uwagę trzeba więc przywiązywać do higieny, mycia rąk itd. Nie zaobserwowaliśmy jednak żadnych niepokojących masowych zjawisk.

Prof. Jerzy Z. Holzer,
demograf
Tej wiosny żadnych skutków o charakterze demograficznym nie oczekuję, tym bardziej że kilka dni upałów to prawdopodobnie ewenement jednorazowy. Gdyby takie upalne wiosny się powtarzały i zaobserwowano by trwalsze zmiany klimatyczne, to dopiero wówczas można byłoby doszukiwać się większego wpływu na zjawiska demograficzne. Istnieje przecież sezonowość umieralności związana z pogodą. Zarówno wzrost liczby zaziębień, jak i przegrzania rzutują na liczbę zgonów u osób starszych. Podobnie biegunki u dzieci, które mogą się nasilać w przypadku długotrwałych upałów. Także w klimacie gorącym demografowie dostrzegają sezonowy wzrost umieralności, np. w okresie, kiedy następuje rozwój komarów roznoszących malarię. W naszym przypadku jednak żadnych skutków o charakterze demograficznym nie dostrzegam.

Prof. Edward Rudzki,
lekarz alergolog
Czy upały mogą wywrzeć wpływ na choroby alergiczne? Mogą – przede wszystkim dotyczy to alergii wziewnej, tj. takiej, w której substancja uczulająca przenika do organizmu przez drogi oddechowe. Zwłaszcza chodzi tu o pyłki roślin. Kończy się pylenie drzew, a zbliża pylenie traw i zbóż. Moment ten anomalie pogody mogą przyśpieszyć. Poza tym z punktu widzenia alergików korzystne są deszcze, które oczyszczają powietrze ze wszystkich rodzajów pyłku. W rezultacie aktualna pogoda, z jednej strony, może przyśpieszyć pojawienie się pyłku traw i zbóż, a z drugiej – nie sprzyja oczyszczaniu atmosfery. W Polsce istnieje ośrodek, który te procesy bada i chorym należy zalecać śledzenie danych publikowanych przez tę placówkę.

Prof. Kazimierz Obuchowski,
psycholog
Nie widzę powodu, aby się zajmować skutkami wiosennych upałów. Na jednych działają one silniej, na innych słabiej, jednak ogólnej reguły nie ma. Wiadomo, że Europejczyk może mieć poważne problemy, by się dostosować do życia w tropikalnym klimacie, jednak temperatury, które występują u nas odbiegają znacznie od gorącego klimatu. Oczekiwanie na wyraźne zmiany dotyczące sfery psychicznej byłoby sporą przesadą.

Wydanie: 19/2000, 2000

Kategorie: Pytanie Tygodnia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy