Pokochany przez TVN, choć jeszcze nie przesadnie, prof. Antoni Dudek w wolnej chwili porównał dla publiki z tabloidu rządy SLD z rządami PiS. Nie spodziewaliśmy się po prawicowym historyku zbyt wiele. I Dudek nas nie zaskoczył. Mówiąc, że „degrengolada obozu władzy (SLD) była znacznie dalej posunięta (niż ekipy: PiS, Ziobro i Gowin)”, potwierdził, że niechęć do „czerwonego” potrafi zamulić głowę nawet tak zwykle racjonalnego Dudka.
Bo przecież pamięć jeszcze mu nie szwankuje do tego stopnia, by nie wiedział, że afery za czasów SLD to był mały pikuś przy złodziejstwie dojnej zmiany. A o świństwach z czasu rządów SLD-PSL też pamiętamy.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy