Bułgarskie szkielety

Bułgarskie szkielety

Obecne lato obfituje w niezwykłe odkrycia archeologiczne. W wypoczynkowym bułgarskim miasteczku Sozopol nad Morzem Czarnym odnaleziono dwa szkielety ludzi pochowanych przed siedmioma wiekami, których uznano za wampiry. Przed zasypaniem grobu zmarłym wybito zęby i wielokrotnie przebito pierś i brzuch metalowym prętem, aby nie powrócili i nie dręczyli żywych. Szczątki pogrzebane były na średniowiecznym cmentarzysku w pobliżu kościoła św. Mikołaja. Przyjazd zapowiedziały zespoły telewizji rosyjskiej oraz brytyjskiej BBC, które zamierzają nakręcić filmy dokumentalne o bułgarskich pochówkach „wampirów”.

Pręt, wrzeciono i śpiewy

Jeden ze szkieletów przewieziono do Sofii, gdzie po badaniach antropologicznych został wystawiony w miejscowym muzeum. Podobno wywołało to niepokój starszych mieszkanek stolicy, które obawiają się, że sprowadzenie szczątków wampira zwiastuje miastu nieszczęście.
Doświadczony archeolog i dyrektor Narodowego Muzeum Historycznego w Sofii, Bożydar Dymitrow, próbuje rozwiać te obawy: „Chciałbym zwrócić uwagę, że domniemany wampir został unieszkodliwiony licznymi pchnięciami prętem już w średniowieczu. W tym sensie jest mniej niebezpieczny niż magazyn starej amunicji” (była to aluzja do niedawnego wybuchu prywatnego magazynu amunicji w pobliżu miasta Sliwen). Prof. Dymitrow opowiada, że wiara w nocnych krwiopijców była rozpowszechniona w Bułgarii, Serbii i w południowej Rumunii przez długie stulecia i wygasła dopiero na początku XX w.
W niektórych okolicach przesądy, wywodzące się jeszcze z czasów pogańskich, pozostają żywe. „Kiedy mąż umarł przed czterema laty, moja siostra odprawiła nad grobem jakieś ceremonie antywampiryczne – kłuła ziemię wrzecionem i śpiewała. Gdy wracaliśmy z cmentarza, musieliśmy się mieć na baczności, oglądaliśmy się, czy zmarły za nami nie idzie”, wspomina emerytowana nauczycielka Zara Dymitrowa ze wsi Nowo Sieło.

Jak trwoga, to nad wodę

W samej Bułgarii odkryto do tej pory ok. 100 szkieletów ludzi, których po śmierci uznano za wampiry i odpowiednio potraktowano prętem czy drewnianym kołkiem.
Średniowieczny szkielet znaleziony w mieście Wielkie Tyrnowo w środkowej części kraju był przymocowany do gruntu czterema żelaznymi klamrami, a na grobie złożono płonące głownie. Szczątki sześciu innych „wampirów” odnaleziono w 2004 r. w okolicy wsi Debelt niedaleko Sozopola – ich czaszki, ramiona i nogi przebite były ćwiekami. Domniemani krwiopijcy zostali pogrzebani bardzo głęboko.
Prof. Dymitrow mówi, że za wampiry brano często możnowładców, którzy za życia bezlitośnie ciemiężyli poddanych. Wierzono, że to samo mogą robić po śmierci. Dawni Bułgarzy nie wątpili, że wampirami mogą też się stać po śmierci występni kapłani. Podejrzane o wampiryzm były także osoby garbate lub dotknięte innym zniekształceniem ciała albo kalectwem. Przez wieki wieśniacy spod Witoszy byli pewni, że przed atakami wampirów najlepiej ochroni woda. Dlatego w górach Strandża całe osady przenosiły się w zakola rzek. Dopiero tam ludzie czuli się bezpiecznie.
Wampirzyca spod Wenecji
Groby wampirów odkrywane są nie tylko na Bałkanach. Najstarsze znane do tej pory znaleziono na Cyprze. Pochodzą sprzed 9 tys. lat. Zmarłym położono na głowie i piersi ciężkie kamienie, aby już nie powstali. W 2009 r. na wysepce Lazzaretto Nuovo koło Wenecji znaleziono szkielet kobiety, która padła ofiarą epidemii na przełomie XVI i XVII w. Grabarz kopiący grób dla kolejnych zmarłych przypadkiem odsłonił jej zwłoki – z ust i nosa wypływał krwawy płyn, będący wynikiem naturalnych procesów rozkładu. Bakterie zniszczyły też część całunu zakrywającą usta. Grabarz, przekonany, że odkrył wampirzycę, wcisnął kamień między szczęki trupa. Zakneblowana w ten sposób amatorka krwi żywych miała umrzeć z głodu. Podobnych przypadków z pewnością było więcej w różnych regionach Europy.
Władze Sozopola, a także hotelarze i restauratorzy cieszą się z niezwykłego odkrycia, do tego w sezonie letnim. W miasteczku można kupić koszulki z motywami nawiązującymi do miejscowego kolegi hrabiego Drakuli, a „wampiryczne koktajle” czy krwiste steki o nazwach w rodzaju „przysmak Nosferatu” cieszą się wielkim powodzeniem.

Wydanie: 2012, 30/2012

Kategorie: Świat

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy