Burmistrzowie w zasięgu Jakiego

Burmistrzowie w zasięgu Jakiego

Szczęśliwi czasu nie liczą. Zwłaszcza ci, którzy dzięki PiS dostali posady w samorządzie na warszawskim Bemowie. Im czas biegnie podwójnie. Kasa leci w robocie. A oni myk z Patrykiem Jakim na pokazuchy reklamowe. Michałowi Grodzkiemu, burmistrzowi Bemowa, i Błażejowi Pobożemu, który robi tam za wiceburmistrza, nie brakuje tupetu. Za nierobienie dostają po 11 tys. zł.

Dużo gorzej mają mieszkańcy. Im czas dłuży się niemiłosiernie. Na wszystko czekają i czekają.

Wydanie: 2018, 36/2018

Kategorie: Aktualne, Przebłyski

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy