Jerzy Domański
Czystki w mediach
Konsekwentnie, łamiąc słaby opór koalicjantów, PiS zawłaszcza media publiczne. Po telewizji, która w błyskawicznym tempie staje się medialnym ramieniem polskiej prawicy i najgłośniejszą tubą rządu, PiS zdobyło Polską Agencję Prasową. Politycy, którzy nie rozstają się ze sztandarem
Pan Kazimierz
Dał nam tak wiele! Więcej, niż moglibyśmy oczekiwać. Zanim objął reprezentację, wiodło się jej byle jak. Sukcesy i medale pozostawały w sferze marzeń. Pięknych, ale mało realnych. Aż przyszedł kolejny trener. I wszystko się odmieniło. Od igrzysk
Szydzenie z Polaków
Coraz więcej Polaków ma nieodparte wrażenie, że władza sobie z nich szydzi. Czymże bowiem, jak nie szyderstwem, są ostatnie nominacje. Giertych, Wildstein czy minister kibol z LPR to tylko wierzchołek. Z bezwzględną konsekwencją malutka grupa najbardziej zaufanych ludzi braci Kaczyńskich
Osaczanie Przeglądu
Co za paradoks. Za oknem piękny maj i długo oczekiwana, radosna wiosna, a w polityce tak przerażająca absurdalność decyzji, że odechciewa się nawet komentować. Po siedmiu miesiącach przepychanek i połajanek PiS skonstruowało maszynę do przegłosowania dziesiątków ustaw, które w zasadniczy sposób zmienią
Zmywak zamiast IV RP
Winda z Prawem i Sprawiedliwością jedzie już w dół! I to coraz szybciej. Co badanie opinii publicznej, to piętro lub dwa niżej. Czy jest to początek trwałego procesu, który prowadzi PiS do nieuchronnej kompromitacji i klęski? W dużym stopniu zależeć to będzie od jakości
Polowanie na gen. Jaruzelskiego
Kto sieje nienawiść, ten zbiera plon. I to szybciej, i bardziej boleśnie, niż może dziś przypuszczać. Klęsce sprzyja zadufanie i upojenie sprawowaną władzą. Jakie sygnały płyną z ośrodków władzy pół roku po wyborach parlamentarnych? Mnożenie wrogów
Big Brother Kaczyńskiego
Najważniejszy polski polityk, lider partii rządzącej, ujawnił z trybuny sejmowej, że samochód, w którym do tej pory siedział sobie wygodnie na tylnym siedzeniu i którym wiózł swoją ekipę do IV RP, nie ma silnika. Ma wszystko, ale silnika akurat nie. To by wiele tłumaczyło. Okazuje się,
Tytan myśli
Komentarz Stanisława Lema, otwierający numer tygodnika, to marzenie szefów najbardziej prestiżowych pism. I gdy w lutym 2002 r. pojawił się w tym miejscu pierwszy tekst Lema, byliśmy dumni, że startujący dopiero „Przegląd” ma w stopce takiego Autora. Trudno było
Kto mieczem wojuje…
Śmiech pusty mnie ogarnia, gdy słyszę, jak PiS zapowiada chęć samorozwiązania Sejmu. I to w maju, przed planowaną wizytą Benedykta XVI. Gdybyż naprawdę Kaczyński tego chciał, to los parlamentu byłby przesądzony. Szlak błyskawicznie podejmowanych decyzji został
Balcerowicz nie musi… dzielić
Balcerowicz nie jest ulubieńcem opinii publicznej. Choć dla wielu jest symbolem sukcesu gospodarczego Polski i znakiem firmowym przemian po 1989 r., to dla równie wielu jest sprawcą ich nędznego losu, bezrobocia, poniżenia i braku perspektyw. Pora,