Felietony
Polski Bóg przyniesiony w teczce
TELEDELIRKA W pierwszą niedzielę grudnia, późną nocą, w klimacie spotkania pierwszych chrześcijan w katakumbach, nadano spektakl teatru Cricot 2 (z 1980 roku) „Wielopole, Wielopole”. Chodziło o to, by nie drażnić krzyżo- i wiaroobrońców, choć w tych przejmujących obrazach nie ma nic,
Trzy boiska
W ostatnim czasie trzej charyzmatyczni panowie zaprzątali jednocześnie moje skołatane od dawna myśli. Zbigniew Boniek, ojciec Rydzyk i Zygmunt Wrzodak. Z pozoru nic ich nie łączy, ale tylko z pozoru. Boniek, jeden z naszych najlepszych piłkarzy, szedł przez życie jak burza
Raj poprawiony?
Wieczory z Patarafką Taki właśnie tytuł, tylko bez znaku zapytania, nosi książka amerykańskiego uczonego, Lee Silvera, reprogentyka z Prniceton. A co to w ogóle jest reprogenetyka? To nowa nauka łącząca biologię rozrodu i genetykę, czyli po prostu teoretyczne uogólnienie inżynierii genetycznej.
Kochamy polskie seriale?
Wieczory z Patarafką Ależ oczywiście. Mam sąsiadkę, która po powrocie z pracy (a pracuje w telewizji) resztę dania spędza na oglądaniu seriali właśnie. Jeśli się zdarzy jakaś kolizja – konkurencyjny serial nagrywa i ogląda potem. Chyba niekoniecznie są to akurat polskie
Gdzie są konfitury
Zdecydowanie uważam, że osoby sprzeciwiające się wejściu Polski do Unii Europejskiej wykazują się brakiem elementarnego instynktu samozachowawczego, czyli mówiąc to samo otwartym kodem, posiadają bardzo małe rozumki. Rzecz w tym, że teoretycznie można wprawdzie postawić
Książki dla niemowląt
Kuchnia polska Pan minister kultury wystąpił z oryginalną inicjatywą i postanowił fundować wszystkim noworodkom w Polsce wyprawki książkowe, od prostych rysowanek aż po bajki Brzechwy. Inicjatywa ministra wywołała pewne rozbawienie, a także coś na kształt dyskusji naukowej. Prześmiewcy
Rydzyków jest wielu
Kipiąca od emocji dyskusja wokół filmu „Imperium o. Rydzyka” to dobry materiał wyjściowy do znacznie ciekawszego poznawczo studium. Tylko kto zrobi cykl o zakłamaniu i kulisach bezprawia w III RP? Dokumentacja już jest, i to bardzo obszerna. Po 1989 r. w wielu
W piekle nie ma deklaracji
Nie dołączę do chóru komentatorów zachwyconych decyzją Trybunału Konstytucyjnego w sprawie deklaracji majątkowych. Sędziowie uznali, że propozycja rządowa narusza zasadę gromadzenia przez państwo informacji innych niż niezbędne. Stało się źle. Ustawa była ułomna, miała wady