Felietony
Obrona przed dynamitardami
Obecnie na każdą odnalezioną i unieszkodliwioną minę przypada dwadzieścia min na nowo zainstalowanych. Jak skrupulatnie obliczyli eksperci, przy dzisiejszej technologii całkowite rozminowanie naszej planety wymagałoby tysiąca lat i stu miliardów dolarów. Przy tym każde pięć
Przystanek Warszawa
Kuchnia polska Warszawa wcale nie jest przyjemnym miastem. Niedawno w piątkowy upalny wieczór jechałem Wisłostradą w kierunku Gdańska, patrząc z satysfakcją, że oto wzdłuż Wisły, na wysokości Starówki mniej więcej, poniżej skarpy wyrósł jednak rząd kawiarenek
Pamiętamy, Herr Stoiber
Politycy takich państw jak Niemcy rzadko ulegają emocjom. A jeszcze rzadziej robią rzeczy przypadkowe. Chłodne kalkulacje i posługiwanie się rachunkiem kosztów to żelazna reguła od dawna obowiązująca w świecie polityki. Zwłaszcza wśród tych, którzy zajmują się
Political fiction
I Miastem szły cztery demonstracje zorganizowane przez OPZZ, Samoobronę, Ligę Polskich Rodzin i zakłady zbrojeniowe. OPZZ-etowcom przeszkadzały wysokie stopy procentowe, Samoobronę denerwowało to, że nie jest jeszcze u władzy, Liga Polskich Rodzin protestowała przeciwko wejściu
Szczur, trzy krzyże i SPATiF
TELEDELIRKA Tym razem na mojej kolumnie będzie szalała prywata. Sprawy rodzinne traktuję tak poważnie jak mój ulubiony serialowy gangster, Soprano. Mściwość wzmaga się, gdy atakowany nie żyje i nie może się odwinąć, żeby dać w mordę. Mój mąż mówi, że może to zrobić,
Zapomniana encyklika
Prawo i obyczaje 111 lat minęło w dniu 15 maja br. od wydania przez papieża Leona XIII encykliki „Rerum novarum” poświęconej sprawie robotniczej. Dokument ten odegrał ogromną rolę w dziejach katolickiej myśli społecznej, będąc protestem przeciw
Bunt starców
Przepraszam Michała Głowińskiego za powtórzenie tytułu jego artykułu sprzed wielu, bardzo wielu lat, atakującego wtedy Słonimskiego i Brzechwę. Nie, nie chcę podejrzewać Michała o antysemityzm ani o jakieś kumanie się z moczaryzmem. Szło o sprawy ściśle literackie,
Co będzie z Polską?
Zapiski polityczne 2 czerwca 2002 r. Po blisko miesiącu spędzonym w sterylnej czystości szpitalnej wróciłem do pracy w Sejmie i doznałem porażenia tym, co zastałem, czyli atmosferą brudu i nienawiści. Poczułem się tak, jakby mnie ktoś wrzucił do kadzi
Wszystko się zmienia
Smażąc się w upale, trudno pojąć, że w lodach Antarktyki znajduje się skuty krami niemiecki statek z siedemdziesięcioma ośmioma rosyjskimi badaczami oraz dwudziestoma ośmioma członkami załogi. Na ratunek śpieszy mu łamacz lodów, ale żegluga jest kłopotliwa, ponieważ dzień