Felietony
Jeszcze o lustracji
W tym samym numerze „Przeglądu” drukowany jest list rzeczniczki prasowej Sądu Apelacyjnego w Warszawie, będący odpowiedzią na mój felieton z 5 lipca br., zatytułowany „Sędziom tajnej lustracji pod rozwagę”. Pisząc ten tekst, miałem świadomość, że to nie spodoba się sądowi.
Mgławica
To doprawdy zadziwiające, w jak krótkim czasie, jak skutecznie i bez żadnego właściwie oporu udało się zrobić z III Rzeczypospolitej parodię demokratycznego państwa! Wybory prezydenckie, a więc wybór Pierwszego Obywatela, zamieniają się w śledztwo kryminalne. Przemiana gospodarcza zamienia
Jeszcze o tajemnicach piramid
“Ni mauzolea, ni egipskie grody ostatniej śmierci pewne być nie mogą”, pisał za Horacym Kochanowski. “Egipskie grody” to naturalnie piramidy, o których jednak powiedziano już i całkiem coś przeciwnego: wszystko boi się czasu, czas boi się
Podstęp przeciw prawu
W ustroju demokratycznym ordynacja wyborcza jest ważniejsza niż konstytucja. Wszystko zależy od wyniku wyborów, od tego, czy dają one możliwość zmiany władzy, czy osobistości mające rzeczywiste poparcie ludności mogą w wyborach kandydować, czy liczenie głosów jest uczciwe.
Polska zawiedzionych nadziei
Wróciłem do mego Domu pod Ptakami w Puszczy Augustowskiej po wielu miesiącach nieobecności spowodowanej chorobą serca i stosowną operacją. Radosny był w tym powrocie fakt, iż w domu jest nareszcie wodociąg, gdyż mamy w Płaskiej, to nasza gmina, znakomitego wójta
Tak, jak było
Warto co jakiś czas przeglądać publikowane przez prasę listy najlepiej sprzedających się książek. Można się z nich domyśleć zainteresowań i stanu ducha tej coraz mniejszej przecież części Polaków, którzy odróżniają życie umysłowe od „Życia na gorąco” i doktora
Przedmóżdże mózgu
Od niepamiętnych czasów zajęciem poetów było porównywanie czegoś do czegoś innego. Wzdychali do nadobnych niewiast, co miast twarzy miały lica, jako krew z mlekiem, dysponowały koralami zamiast ust, spomiędzy których lśniły perełki; zawsze można zęby
Wywiad, czyli schizofrenia
Mato kto już dzisiaj pamięta, że początkowo skauting Baden Poweila rozwinął się ze służby wywiadowczej. Wiązało się to jakoś z południowoafrykańską wojną z Burami, ale już nie pamiętam szczegółów. Potem, oczywiście, rzecz nabrała ideowej wyporności, wezbrała od uczuć
Gibraltar i Kielce – cui prodest?
Przeciętny homo sapiens nie odznacza się skłonnością do twórczego myślenia. Chętnie przyswaja sobie prawdy banalne, utrwalone w przysłowiach, aforyzmach i metaforycznych określeniach, zwanych też j skrzydlatymi słowami. Wskazania zawarte w pigułkach ludowej mądrości ułatwiają życie
Karski, Talleyrand, Cyrankiewicz
Okoliczności zewnętrzne sprawiły, że Jan Karski nigdy nie zajął stanowiska “na świeczniku”, gdzie jego format i jego wybitna osobowość ściągnęłyby uwagę publiczności – polskiej lub zagranicznej. Najpierw jego bohaterstwo było ukryte w konspiracji. Potem