Roman Kurkiewicz

Powrót na stronę główną
Felietony Roman Kurkiewicz

Źle bardzo, Polseczko

Trzeba nam nasze narodowe „źle” przekuć na „dobrze, że źle”. Bo złe to tylko odwrotny wektor dobrego

Felietony Roman Kurkiewicz

Płoną śmieci, giną puszcze, toną gniazda, śmierdzą protesty

Nie kupujmy sobie dywizji pancernej z USA. Zajmijmy się Polską, która jest realnie

Felietony Roman Kurkiewicz

My tylko żartowaliśmy

Z nas żartów nie ma, a naszych żartów z was nigdy dość

Felietony Roman Kurkiewicz

Widmo Marksa krąży nad Polską

Policja i prokuratura czują moc pism Marksa nosem?

Felietony Roman Kurkiewicz

Daszyński, Kaczyński, pterodaktyle

W polityce historycznej nie bierze się jeńców

Felietony Roman Kurkiewicz

Po co ta praca

Z pracy do pracy, po pracy, bez pracy, po pracę, w pracy, przed pracą. I po życiu

Felietony Roman Kurkiewicz

19 kwietnia 1943

Ich śmierć, nasza pamięć. Ich cierpienie, nasze łzy

Felietony Roman Kurkiewicz

Odpomniczyć Polskę

Chciałbym mniej kamieni, a więcej prac społecznych. Ale nawet nie będę próbował

Felietony Roman Kurkiewicz

Co nam po tym Smoleńsku?

Na smoleńskich śmierciach niektóre rodziny sporo zarobiły. Gdyby to był zamach, zgodnie z prawem nie dostałyby ani grosza

Felietony Roman Kurkiewicz

Płot jako projekt polityczny

W stulecie uzyskania (co do odzysku można mieć wątpliwości, czy Polska królewsko-arystokratyczno-szlachecka, z pańszczyzną i bez kanalizacji, naprawdę była już Polską) niepodległości rządząca partia szykuje trwałe, mocarne i stalowe odgrodzenie parlamentu od społeczeństwa, czy mówiąc jej językiem – suwerena, chcąc