Jeden z największych warszawskich szpitali przy ul. Banacha ma chwilę oddechu w przychodni specjalistycznej. Wielu pacjentów, którzy mieli od dawna umówione wizyty u lekarzy, odwołuje je, bo jak twierdzi, leży w łóżkach z powodu banalnych przeziębień i gryp. Może dzięki temu uda się przeciągnąć wykonywanie limitów NFZ do końca bieżącego roku?
Tagi:
Przegląd
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy