W pierwszym dniu grudnia padł kolejny rekord zgonów wśród zakażonych na COVID-19. Ministerstwo Zdrowia wprowadziło zaś nowy zwyczaj i zaczęło ogłaszać, ile osób ze wszystkich zmarłych nie było zaszczepionych. Niezależnie od wahań liczby zakażeń liczba zgonów spowodowanych SARS-CoV-2 pokazuje, że sytuacja epidemiczna w kraju jest poważna.
Ministerstwo Zdrowia podaje, ile zmarłych na COVID-19 stanowiły osoby niezaszczepione. 30 listopada padł rekord śmierci spowodowanych koronawirusem SARS-CoV-2 lub jego występowania z chorobami współistniejącymi. Zmarło 526 osób z czego 386 to osoby niezaszczepione. W pierwszym dniu grudnia padł kolejny rekord – mamy 570 ofiar wirusa. Siedmiodniowa średnia wynosi obecnie w Polsce 352 zgony.
Warto podkreślić, że mimo, iż 30 listopada odnotowano 19 074 zakażenia, czyli ok. 3 tys. poniżej siedmiodniowej średniej, to liczba zgonów była rekordowa. A dzień później jeszcze większa.
Resort zdrowia nie podawał nigdy wcześniej dokładnej liczby niezaszczepionych wśród zmarłych. Prawdopodobnie MZ chce pokazać, czym grozi brak szczepienia. Wygląda to jednak jak głos wołającego na puszczy. Zwłaszcza gdy przejrzymy komentarze pod wpisami MZ w sieci, które mówią o „plandemii, depopulacji, spiskach i BigPharmie”.
Patrząc na zaostrzanie restrykcji dla niezaszczepionych w innych krajach europejskich, gdzie grozi im nawet areszt, to ograniczanie w grudniu liczby osób na komuniach wygląda co najwyżej śmiesznie. Właściwie to patrząc na listę obostrzeń, jaka ma obowiązywać między 1 a 17 grudnia nie można ich nawet nazwać działaniami pozorowanymi. Choćby data ich obowiązywania wygląda jak kalkulacja polityczna skrojona pod wyborców. Wszak na tydzień przed świętami będzie można w spokoju zrobić zakupy.
fot. Vladimir Fedotov/Unsplash
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy