Curuś wynalazca

Curuś wynalazca

Wniosek b. burmistrza Zakopanego o opatentowanie nazwy oscypek wywołał wściekłość górali

Wściekłość ogarnęła górali, gdy pod koniec miesiąca dowiedzieli się, że były burmistrz, Adam Bachleda-Curuś, podstępnie stara się opatentować oscypek, sztandarowy produkt regionalny, symbol góralszczyzny, wytwarzany na Podhalu od wieków. W 2000 r., gdy jeszcze był burmistrzem, złożył do Urzędy Patentowego RP wniosek o zarejestrowanie znaku towarowego słowno-graficznego „oscypek i oszczypek”.

Pomysłowy burmistrz

Dotychczas największym wynalazkiem Curusia – jeszcze nieopatentowanym – jest wymyślenie sposobu na równoczesne sprawowanie funkcji burmistrza i prowadzenie własnego biznesu, co w krótkim czasie doprowadziło go na listę najbogatszych Polaków tygodnika „Wprost”. Będąc przez sześć lat burmistrzem Zakopanego, cały czas kupował i sprzedawał nieruchomości, remontował domy i zbudował przy Krupówkach centrum handlowe z 20 sklepami, zwane „Sukiennicami”. Na wszystkie zarzuty prowadzenia ukrytej działalności gospodarczej odpowiadał, że nie ma żadnej firmy i dlatego nie płaci podatku VAT. On tylko kupuje lub buduje i wynajmuje, a czerpanie korzyści z wynajmu lokali nie jest działalnością gospodarczą, co potwierdzał opinią zakopiańskiej Izby Skarbowej. Choć osiągał wielkie zyski z wynajmu, twierdził, że nie narusza ustawy zabraniającej prowadzenia działalności gospodarczej osobom pełniącym funkcje publiczne.
W październiku ub.r. Curuś niespodziewanie zrezygnował z funkcji burmistrza. Oficjalnym powodem była przegrana AWS w wyborach, choć w tę wersję mało kto w Zakopanem wierzy. Odchodząc ze stanowiska, przekonał radnych do powierzenia funkcji wiceburmistrza swojemu dotychczasowemu zastępcy, Piotrowi Bąkowi, a sam postanowił zająć się wyłącznie biznesem.
Maria Gruszka, prezes Stowarzyszenia Obrony Praw Obywateli Powiatu Tatrzańskiego, na pytanie, co zmieniło się od tego czasu w Zakopanem, odpowiedziała mi parafrazą cytatu z Majakowskiego:
– Godom Curuś, a w domyśle Bąk, godom Bąk, a w domyśle Curuś. Dzięki TKM-owcom (Teraz, k…, my – przyp. L.K.), cyganieniu i bezczeszczeniu wartości chrześcijańskich mamy teraz Czerwone Podhale. Jeszcze nie tak dawno ksiądz Drozdek i Curuś uważali Kwaśniewskiego za persona non grata, a teraz prezydent z małżonką zamieszkali w Litworze, przechadzali się po Krupówkach, rozmawiali z ludźmi, Kwaśniewska poszła do kościoła. A Curuś dalej robi interesy.
Nie udało mi się w ustalić, czy Adam Bachleda-Curuś zarejestrował wreszcie działalność gospodarczą, interesy idą mu jednak nieźle. Przed miesiącem za 1,5 mln zł kupił od jednej z cukrowni dom wczasowy Kryształ, położony pomiędzy jego „Sukiennicami” i ul. Kościuszki. Nie wiadomo, co z nim zrobi. Może obiekt wynajmie i też uniknie płacenia VAT-u.

Ojciec oscypka

Tego zamachu na oscypki to górale Curusiowi chyba nigdy nie wybaczą. Chciał zrobić interes na czymś, co jest własnością całej społeczności góralskiej.
– Już kiedyś powiedziałam Curusiowi w urzędzie i ludzie to słyszeli: „Co by się to wasze czytanie hołdu papieżowi nie stało symbolem zakłamania i moralności na pokaz” – mówi Maria Gruszka. – Tak jak przewidziałam, on wykorzystał burmistrzowanie do promowania własnej osoby i powiększenia własnego portfela. Oscypek to jest dobro całego Podhala i nikt nie ma prawa go przywłaszczyć, a tym bardziej człowiek, który tylko raz w życiu na przyjazd papieża włożył góralskie portki.
Od kilku lat z pomocą Starostwa Tatrzańskiego i Związku Podhalan o ustanowienie oscypka produktem regionalnym, mogącym ten wyrób wprowadzić na rynki europejskie, stara się Związek Hodowców Owiec i Kóz w Nowym Targu. Pomaga w tym francuska fundacja GRET, która od roku prowadzi na Podhalu program finansowany z pieniędzy francuskiego rządu. Polscy i francuscy eksperci chcieli najpierw opracować dostosowaną do unijnych przepisów technologię wytwarzania tego sera, a potem uzyskać na oscypek certyfikat – jako na produkt regionalny o tej właśnie zastrzeżonej nazwie. Gdy byli już blisko celu, okazało się, że wyprzedził ich Adam Bachleda-Curuś.
– Nie wiem, co kierowało tym człowiekiem, bo przecież niczego mu nie brakuje – mówi mi Dariusz Galica, zakopiański radny – Dzięki takim działaniom ludzie myślą, że góral to ktoś pazerny, chytry i podstępny, a to jest nieprawda. Górale są weseli, gościnni, czasem zadziorni, bo nie pozwolą sobie w kaszę dmuchać, ale zawsze mówią sobie wszystko prosto w oczy i takiego podstępu jak z oscypkiem to żaden prawdziwy góral by nie zrobił. Osobiście chodziłem na wszystkie pielgrzymki i spotkania z papieżem, ale w 1997 r. pod Wielką Krokiew nie poszedłem, bo wiedziałem, że burmistrz po raz pierwszy włoży góralskie portki i zrobi to przedstawienie dla papieża. Mam jednak nadzieję, że kiedyś Zakopane przestanie być postrzegane jako miejsce prywaty, sitwokracji, nienawiści. Górale mają to do siebie, że w spadku po rodzicach otrzymują nie tylko spadki, lecz życiową mądrość. Nie dadzą się również nabrać na oscypka opatentowanego przez Curusia.
Na szczęście – jak zapewnił w telewizji szef Urzędu Patentowego RP – szanse Curusia na przyznanie mu praw autorskich do oscypka i czerpanie z tego korzyści materialnych są prawie żadne. Nie wiadomo jednak, jaki byłby los tego patentu, gdyby przypadkiem nie odkryła go prasa. Teraz, gdy wszystko się wydało, były burmistrz deklaruje, że to on wprowadzi podhalański serek na europejskie stoły.
A w Zakopanem głośno mówi się, że Curuś chce zadbać o swój wizerunek medialny i wraz ze spółką Dorada przygotowuje się do wydawania nowego pisma zakopiańskiego. Przy ul. Kościuszki wynajęto już lokal, zakupiono komputery, trwa poszukiwanie dziennikarzy.


Tunelem na Słowację

W Zakopanem jeszcze nie ucichła sprawa oscypków, a już doszło do nowej sensacji, oczywiście z Adamem Bachledą-Curusiem w roli głównej. Nazwisko byłego burmistrza Zakopanego wiązane jest z grupą biznesmenów, którzy wystąpili z projektem przebicia tunelu na słowacką stronę Tatr i samego Tatrzańskiego Parku Narodowego. W tunelu mają znaleźć się kolejki krzesełkowe i gondole.

 

Wydanie: 05/2002, 2002

Kategorie: Kraj

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy