Wielką przytomnością umysłu odznaczył się starosta przemyski z LPR, który odmówił przyjęcia podwyżki przyznanej mu przez radnych (na wniosek opozycji). Wybory samorządowe coraz bliżej i zjawisko rezygnacji z podwyżek płac przez działaczy samorządowych będzie się oczywiście nasilać, ale premię za pierwszeństwo może w wyborach zebrać starosta z Przemyśla.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy