Czy min. Arłukowicz ma rację w ocenie Centrum Zdrowia Dziecka?

Czy min. Arłukowicz ma rację w ocenie Centrum Zdrowia Dziecka?

Jerzy Owsiak,
Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy
Z moich rozmów z lekarzami wynika, że minister ma złe dane, zresztą dyskusja powinna dotyczyć nieco innych spraw niż wynagrodzenia lekarzy. Bartosz Arłukowicz nie jest planowany na marszałka Sejmu, ma więc czas, aby wszystko wyprostować. Nie dostrzegam złej woli ministra, ale w końcu CZD nie jest najbardziej zadłużoną placówką, a nigdy nie odmawia przyjęcia pacjentów. Placówki wysoce specjalistyczne powinny mieć inny system wyceny i punktacji. W niektórych dziedzinach, np. kardiochirurgii dziecięcej, taki logiczny system już został wdrożony. Ponadto jeśli przy chorym dziecku wykonuje się równocześnie kilka zabiegów, dlaczego wycenia się tylko jedną procedurę? Nasza fundacja wspomaga najbardziej specjalistyczne szpitale i odciąża ministerstwo w zakupach specjalistycznego sprzętu. My nie rezygnujemy, robimy przetargi na sprzęt najnowszej generacji, np. inkubatory hybrydowe, i chcemy, aby przynajmniej w tej dziedzinie się poprawiło, a zakup był dobrze wykorzystywany.

Marek Balicki,
b. minister zdrowia
Myślę, że minister jest nie do końca poinformowany. Powinien włożyć więcej serca w zarządzanie, w którym zawsze można coś poprawić. Niestety, generalnie za mało pieniędzy w przeliczeniu na głowę wydajemy na opiekę zdrowotną, mniej niż Czesi, mniej niż zmagający się z kryzysem Węgrzy, NFZ zaś za jedne usługi płaci powyżej realnych kosztów, a za inne poniżej. Pediatria należy do niedofinansowanych dziedzin, czego dowodem jest to, że nie powstają licznie prywatne placówki pediatryczne, bo to się nie opłaca, tak jak np. placówki kardiologiczne czy onkologiczne. Potrzebne są więc zmiany systemowe.

Elżbieta Cichocka,
publicystka „Gazety Wyborczej”
Minister upraszcza. Jeśli całą winę za złą sytuację finansową CZD upatruje w złym zarządzaniu, to oskarża sam siebie jako jednostkę sprawującą nadzór właścicielski nad instytutem. Ale to ogromne uproszczenie. Wynagrodzenia w CZD wzrosły po tzw. ustawie wedlowskiej min. Religi o obowiązkowych podwyżkach płac i znowelizowanych zapisach o czasie pracy min. Ewy Kopacz, wskutek których gwałtownie wzrosły stawki za dyżury. We wszystkich polskich szpitalach. Dług nabrał dynamiki po wprowadzeniu przez NFZ jednorodnych grup pacjentów, skutkiem czego ucierpiała finansowo cała pediatria, szczególnie szpitale najwyższego szczebla. Czy to przypadkowa zbieżność dat? Być może da się w tej placówce zwolnić część pracowników, ale to wymagałoby głębszej analizy. Złe zarządzanie to teza poprawna politycznie, uzasadniająca konieczność komercjalizacji szpitali. Sama komercjalizacja nie uzdrowi chorej sytuacji wynikającej ze złych wycen, oderwanych od kosztów leczenia pacjentów. I nie zmieni faktu, że pieniędzy na ochronę zdrowia jest u nas dramatycznie za mało.

Krzysztof Łanda,
lekarz, założyciel Fundacji Watch Health Care – www.korektorzdrowia.pl
Problemy CZD wynikają z błędów w zarządzaniu koszykiem świadczeń i praktyki NFZ, a nagonka na dyrektora i pracowników szpitala to tylko prymitywny, choć skuteczny trik propagandowy, mający na celu skłócenie społeczeństwa i stworzenie negatywnego obrazu pracowników CZD. Jest to jednak trik zupełnie nietrafiony.

Sylwia Chutnik,
prezeska Fundacji MaMa
Min. Arłukowicz twierdzi, że dyrekcja zadłużonego CZD powinna dostosować się do obecnych warunków funkcjonowania. Chciałabym, aby minister dostosował się do funkcji, którą pełni, i zwrócił uwagę na fakt, jak wielkie znaczenie ma Centrum dla wszystkich rodzin, w których dzieci są ciężko chore. To jedyna placówka, która „zbiera” po kraju szczególne przypadki. Sytuacja rodzin z dziećmi chorymi czy niepełnosprawnymi zawsze była ignorowana przez rząd, niezależnie od partii. Wystarczy się przejść po korytarzach specjalistycznych placówek: kolejki, koczujący rodzice i ciężko chore dzieci. Takich centrów powinno być więcej – w każdym dużym mieście. Zdrowie dzieci to priorytet w państwach, które myślą o swojej przyszłości. Polska taką przyszłość traci, ponieważ stawia na zysk materialny.

Notował Bronisław Tumiłowicz

Wydanie: 2012, 38/2012

Kategorie: Pytanie Tygodnia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy