Czy należy wprowadzić zakaz palenia podczas kierowania samochodem?
PRO
Dr Zbigniew Hałat, b. wiceminister zdrowia, prezes Stowarzyszenia Ochrony Zdrowia Konsumentów
Bezwzględnie tak. Podczas palenia tytoniu wydziela się tlenek węgla i dwutlenek węgla, substancje trujące, które mogą obniżać zdolność reakcji kierowcy. Człowiek w zamkniętym i ciasnym aucie jest bardziej narażony na szkodliwy wpływ dymu, niż gdy pali na świeżym powietrzu, a poza tym czynności związane z paleniem przeszkadzają rękom, które powinny trzymać kierownicę. Nie wolno też zapomnieć, że palenie (a także bierne wdychanie dymu) w ogóle szkodzi zdrowiu, sprzyja zachorowaniom na raka, rozedmie płuc i wszystkim chorobom serca. Papieros wraz z alkoholem są na pierwszym miejscu wśród najgroźniejszych zabójców ludzkości.
KONTRA
Ilona Buttler, psycholog, Instytut Transportu Samochodowego
Apelować można, zakazywać raczej nie ma sensu. Oczywiście palenie papierosów przez kierowcę powoduje rozproszenie uwagi. Czynności zapalania, strząsania popiołu, trafiania do popielniczki itd. odwracają wzrok od jazdy i sytuacji na drodze, ale kierowcy wykonują to nawykowo, bez angażowania świadomości. O wiele bardziej rozpraszają uwagę rozmowy przez komórkę, które choć zakazane, są nagminne, korzystanie z elektronicznych map GPS, a nawet telewizorów i komputerów, także jedzenie i picie podczas jazdy. Tutaj trzeba by najpierw wprowadzić zakazy, ale zarazem sprawdzić, czy przepis będzie respektowany i czy można go wyegzekwować.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy