Pro
Zofia Telesińska-Bratek, prezes Polskiego Towarzystwa Psychotronicznego
Policja korzysta z tego rodzaju usług, więc chyba nieźle na tym wychodzi, skoro takich przypadków było już sporo. Nie dzieje się to często, ale wiem, że nieraz nawet sami policjanci doradzają rodzinom, aby poprosiły o pomoc jasnowidza. Najczęściej chodzi o poszukiwanie osób, ale zdarzały się i inne przypadki.
Kontra
Paweł Biedziak, publicysta, b. rzecznik KG Policji
Pod koniec lat 90. dokonaliśmy analizy ok. 500 przypadków spraw kryminalnych, gdy policja sprawdzała tropy i scenariusze podsuwane przez jasnowidzów. To nie policja powoływała takich „biegłych”, ale rodziny zaginionych, jednak w sumie koszty tych poszukiwań były olbrzymie, a odsetek potwierdzonych spraw bardzo mały.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy