Czy to prawda, że w sercu ciągle maj?

Czy to prawda, że w sercu ciągle maj?

Prof. Zbigniew Religa, kardiochirurg, senator
Maj w sercu? Wzmacnia, odmładza, przynosi same dobre rzeczy. Nie widzę żadnych zagrożeń. Wszystko super!

Wojciech hrabia Dzieduszycki, pisarz, publicysta, reżyser
Starsi Panowie mieli absolutną rację. Potwierdzam to w całej rozciągłości, bo u mnie nie tylko szron, ale dużo śniegu, głowa całkiem biała, a w sercu maj. Mam cudowną żonę Irenę, wspaniałą kobietę, która dodaje mi otuchy do życia. A 90. urodziny będę obchodził niedługo, bo już 9 czerwca w Polanicy Zdroju.

Edward Pałłasz, kompozytor
Wasowski i Przybora z pewnością mieli rację. To oni stworzyli kabaret, jaki nie miał i nie ma równego sobie. Przyglądałem się pierwszym próbom „Kabaretu Starszych Panów” i widziałem, jak znakomitymi artystami są autorzy tej i wielu innych piosenek. Także i dzisiaj, gdy mnie opanują złe myśli, włączam sobie stare nagrania i świat się od razu zmienia. Taka jest moc wspaniałej muzyki i doskonałej poezji.

Jerzy Gruza, reżyser
Nie lubię maja, nie lubię wiosny, słońca, zielonych liści itd., ponieważ muszę wtedy siedzieć w studiu, montować, nagrywać, a nie korzystać z natury. Większość ludzi pracujących zawodowo niewiele ma z tego maja i dlatego życie jest takie ciężkie. Gdybyśmy mieszkali na wsi, pracowali w lesie – proszę bardzo, to mogłoby być przyjemne. Ale siedzieć przed komputerami – co mi z tej wiosny przyjdzie? Nie mam nawet okazji popatrzeć na piękne kobiety, bo albo one jeżdżą w samochodach i niewiele widać, albo ja jadę i nawet się nie mogę się zatrzymać, bo zaraz mi wlepią mandat za niedozwolone parkowanie. To już dawne czasy, kiedy człowiek siedział sobie przy stoliku i kontemplował, jakie to piękne kobiety przechadzają się Krakowskim Przedmieściem.

Stefania Grodzieńska, aktorka, tancerka
Starsi Panowie mieli 100% racji i jestem im wdzięczna, że pisali takie piosenki. Mieć rację w piosence to coś bardzo rzadkiego. Maj niesie uczucia przyjazne. Nie tylko to, że w parkach na ławeczce pod drzewem czy na wycieczce młodzi się obejmują i całują, że się kochają i jedzą sobie z dziobków. Wcale tak nie musi być, bo maj jest uosobieniem uczuć pogodnych, przyjaznych, to miły uśmiech, pogoda ducha, pozytywny stosunek do ludzi. Jeśli kocha się ludzi, te uczucia można wyrażać na różne sposoby.

Zuzanna Celmer, psycholog
Słowa oddają prawdę, tylko nie każdy jest gotowy dopuścić taką możliwość, ponieważ zaczyna się zastanawiać nad kosztami i stratami, jest zagoniony, myśli, że jest za stary i takie przygody nie dla niego. Nie wie, czy zostanie właściwie przyjęty przez osobę, z którą chciałby ten maj przeżyć. Maj w sercu potrzebny jest również parom, które są już ze sobą wiele lat, i służy do pogłębienia więzi. Nie trzeba wcale pieniędzy. Wystarczy, by poszli na spacer, spojrzeli sobie w oczy, przypomnieli sobie, co ich połączyło przenieśli się w wyobraźni do miejsca szczęśliwego, odnowili radości. Życie trwa krótko, warto być szczęśliwym zamiast zadręczać się rzeczami, które nie są ważne.

Prof. Kazimierz Imieliński, seksuolog
Na wiosnę z niewiadomych dla nas powodów obserwuje się jakiś przypływ świeżości uczuć i radosnego spojrzenia na świat, a także wyraźniejszej podatności na uczucia miłosne i wszystko, co wiąże się ze sferą erotyki. Dzieje się tak niezależnie od wieku, tak więc owa podatność dotyczy ludzi bardzo już dojrzałych, jak i całkiem młodych. Można przypuszczać, że jest to jakaś prawidłowość ogólna. Szkoda jednak, że normy coraz głębiej zakorzenione w psychice hamują rozwój człowieka i bardzo przeszkadzają w tworzeniu głębokich więzi międzyludzkich.

Izabela Jaruga-Nowacka, minister, pełnomocnik rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn
Oczywiście, że Starsi Panowie mieli rację. Mówię to na swoim przykładzie. Jestem pod szczytami, w górach i z wielką radością zabieram się do kolejnej wycieczki, a maj w duszy mi nieustannie gra.

Prof. Jerzy Bralczyk, językoznawca
Tekst: „Już szron na głowie, już nie to zdrowie” wskazuje na upływ czasu, ale jest i inna wersja tekstu piosenki Starszych Panów, bardziej odpowiadająca regułom polskiej gramatyki. „Jeśli szron na głowie i nie to zdrowie, więc w sercu ciągle maj”. Ten maj wywołuje trochę zdziwienia, ale w gruncie rzeczy szron na głowie lepiej godzi człowieka ze światem, sprawia, że widzimy we wszystkim więcej dobrych rzeczy. Młodzi są pełni buntu i niezgody, a my się częściej godzimy i akceptujemy rzeczywistość. Maj rozumiem więc jako akceptowanie rzeczywistości, znajdowanie samych przyjemnych rzeczy. Można tutaj też wspomnieć o silnych namiętnościach i emocjach, ale moim zdaniem, człowiekowi może być przyjemnie nawet bez szczególnych emocji.

Prof. Ludwik Stomma, etnolog
W sercu zawsze maj, to prawda, choć trzeba pamiętać, że po maju przychodzi listopad. Duch krzepki, ale ciało coraz bardziej mdłe. Taka zasada, niestety, obowiązuje także nas.

Andrzej Zalewski, twórca Ekoradia
Biometeorologia i nauka o biorytmach człowieka potwierdza całkowicie dawne obserwacje, że maj jest najlepszym z miesięcy dla ludzkich biorytmów. Składa się na to, po pierwsze, szybko powiększająca się praca słońca i dłuższy dzień, dynamika narastania wiosny widoczna w każdej roślince i w każdym człowieku, który podlega tym samym prawom i otoczony jest korzystnymi biorytmami. Uroczy Starsi Panowie, których obu dobrze znałem jako kolegów z radia, mają absolutną rację. Mam do tego i swój własny komentarz – ogłoszony na antenie Polskiego Radia Dzień Polskiej Niezapominajki – 15 maja. Kiedy były walentynki, to popieraliśmy je, bo amerykańskie, ale i nasza propozycja spotkała się z wielkim zainteresowaniem. Kilkadziesiąt szkół z woj. świętokrzyskiego zapowiedziało sadzenie niezapominajek. I Wielka Wieś, i Piotrkowice, i Stare Juchy na Mazurach i szkoły ze Śląska, i Dziennik Zachodzi, i prasa katolicka. A dlaczego Dzień Polskiej Niezapominajki ma być na św. Zofię? Bo Zośka w „Panu Tadeuszu” wołała w zakończeniu: „Kochajmy się!”.

Beata Tyszkiewicz, aktorka
To wiąże się z wiekiem młodzieżowym. Każdy z nas przeżył mocno czas, gdy kwitną kasztany, gdy się nie chce zdawać egzaminów, gdy cała przyroda wybucha majem. Teraz możemy już chyba być pewni tylko pór roku, choć i tutaj zdarzają się jakieś anomalie, musi jednak nastąpić rozkwit prawdziwy i gdy świat przestaje być zakurzony, zieleni się, ptaki świergocą, budzą się też uczucia młodych ludzi. To oni są bardzo podminowani, my zaledwie wspominamy ten czas.

Wanda Warska, wokalistka jazzowa
Każda z piosenek Przybory i Wasowskiego jest prześliczna, zaś ta konkretnie ma nam coś bardzo ważnego do przekazania. Dla mnie jednak maj jest pięknym miesiącem, ale takim jak każdy inny. Każdy z miesięcy nam danych ma swoje przepiękne cechy. Nie faworyzuję miesięcy ani rodzajów pogody, bo każda może być dobra do czegoś innego. Jeśli spojrzeć w sferę uczuć, to czas, gdy natura budzi się, by żyć pełniej, stwarza większe szanse dla miłości.

 

Wydanie: 18/2002, 2002

Kategorie: Pytanie Tygodnia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy