Czy „Wielka gra” się przeżyła i słusznie będzie zdjęta z anteny?

Czy „Wielka gra” się przeżyła i słusznie będzie zdjęta z anteny?

Pro
Barbara Bilińska-Kępa, p.o. dyrektor Programu 2 TVP
Czy formuła wykucia się na blachę jest dziś adekwatna do potrzeb ludzi, żyjących w pośpiechu i mających do dyspozycji internet? Mam 12-letnią córkę. Chciałabym, aby umiała ona kojarzyć fakty i znajdować to, czego potrzebuje, a nie by zdobywanie przez nią wiedzy polegało na mechanicznym wkuwaniu i odpytywaniu. Mogę zapewnić widzów, że w formule telewizji realizowanej przez prezesa Wildsteina jest miejsce na teleturnieje „wiedzowe”, one nie znikną z ekranu, rozpiszemy konkurs na teleturniej, który będzie redagowany nowocześniej niż „Wielka gra”. Osobiście, gdybym miała wybierać, wolałabym formułę np. „Miliarda w rozumie” niż „Wielkiej gry”.

Kontra
Prof. dr hab. Wiesław Godzic, medioznawca
Nie przeżyła się i nie ma powodu, by z niej rezygnować. W wielu telewizjach jest show, który idzie od 50 lat. „Wielka gra” to już instytucja, wyraz ciągłości kulturowej i pokaz korzystania z wiedzy z najwyższej półki, pełniący ważną funkcję wychowawczą. Dziwię się, dlaczego ma być zdjęta. To groźne zjawisko świadczące o upodobnianiu się telewizji publicznej do telewizji komercyjnych. Argument niższej oglądalności nie może decydować w przypadku programów ważnych i potrzebnych, a w dodatku, tak jak „Wielka gra”, mało kosztownych. Oglądalność spadała, ale za sprawą samej telewizji, która w ogóle tego teleturnieju nie promowała.

Wydanie: 2006, 29/2006

Kategorie: Pytanie Tygodnia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy