Czyste niebo nad Podhalem

Czyste niebo nad Podhalem

W Zakopanem wykorzystanie gorących źródeł zmniejszyło emisję gazów o 70%

Złoża geotermalne są od lat wykorzystywane w wielu krajach do ogrzewania budynków mieszkalnych i obiektów użyteczności publicznej. Takie podziemne „zbiorniki z gorącą wodą” o temperaturze ponad 90 stopni Celsjusza znajdują się na Podhalu. Ich eksploatacja do celów grzewczych trwa od początku lat 90. Czyste ekologicznie ciepło ze źródeł geotermalnych zastępuje tradycyjne paliwa, ograniczając emisję szkodliwych zanieczyszczeń do atmosfery.
Po zlikwidowaniu w Zakopanem 40 kotłowni emisja gazów spadła w tym rejonie prawie o 70%, a pyłów o połowę. Poprawiło to znacznie jakość powietrza i stan środowiska naturalnego jednego z najpiękniejszych zakątków turystycznych Polski.
Efekty ekologiczne są widoczne, ale dalsza realizacja przedsięwzięcia budzi spore obawy. Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej Geotermia Podhalańska SA, które inwestuje środki w budowę systemu ciepłowniczego na Podhalu i eksploatuje złoża geotermalne, znalazło się w trudnej sytuacji finansowej.
Jedną z przyczyn kłopotów Geotermii było niewłaściwe oszacowanie zapotrzebowania na energię cieplną i wysokości uzyskiwanych z tego tytułu przychodów. Badanie rynku odbiorców ciepła z głębi ziemi przeprowadziła duńska firma Houe&Olsen. Szacunkową ekspertyzę kosztów i biznesplan opracowali eksperci z Banku Światowego, który na realizację przedsięwzięcia udzielił Geotermii Podhalańskiej dotacji w wysokości 5,4 mln dol. oraz pożyczki w wysokości 38,3 mln euro, gwarantowanej przez polski rząd. Jej wysokość dostosowana była do projektowanej wówczas inwestycji, której wielkość przekracza jednak znacznie możliwości finansowe spółki. Faktyczne wpływy ze sprzedaży ciepła geotermalnego dostarczanego odbiorcom masowym i indywidualnym są trzy-, czterokrotnie niższe od planowanych.
Sytuację finansową spółki pogorszyło wprowadzenie w 2001 r. dwuprocentowego podatku liniowego od budowli (sieci ciepłowniczych). Wartość wykonanych dotychczas inwestycji na terenie gmin podhalańskich przekracza 150 mln zł i firma powinna z tego tytułu odprowadzić 3 mln zł podatku. Jest to dodatkowe obciążenie dla Geotermii, którego nie uwzględniano w planach finansowych.
Błędne kalkulacje i dodatkowe obciążenia doprowadziły Geotermię Podhalańską do utraty płynności finansowej. Wycofanie przed paroma laty z rady nadzorczej spółki doświadczonych specjalistów z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który ma w spółce 79% udziałów (pakiety mniejszościowe mają gminy podhalańskie i miasto Zakopane, Hydrotrest, WFOŚiGW w Krakowie, PAN, Polskie Koleje Linowe oraz inni drobni przedsiębiorcy), jeszcze skomplikowało tę sytuację. Osłabiony został nadzór właścicielski nad jej działalnością. Poprawa nastąpiła dopiero w maju 2002 r., kiedy w skład rady powołano ponownie fachowców z Narodowego Funduszu.
Teraz NFOŚiGW próbuje uzdrowić sytuację w Geotermii. Jego zarząd wystąpił do rady nadzorczej o zatwierdzenie decyzji dotyczącej nabycia 68 tys. akcji spółki na łączną kwotę 6,8 mln zł. Przed podjęciem uchwały o nabyciu nowych akcji rada nadzorcza bardzo wnikliwie analizowała propozycje zarządu i ewentualne konsekwencje braku akceptacji dla takiej decyzji.
– Podniesienie kapitału akcyjnego o kwotę deklarowaną przez Narodowy Fundusz pozwoli na przywrócenie płynności finansowej firmy w 2003 r. i spłatę wszystkich wymaganych w tym roku rat kredytów krajowych – przekonywał członków rady nadzorczej zastępca prezesa NFOŚiGW, Jerzy Kędzierski. – Aby kontynuować zamierzenia inwestycyjne, finansowane z pożyczki Banku Światowego i dotacji GEF, niezbędne jest kompleksowe opracowanie studium wykonalności poszczególnych zadań wraz z analizą ryzyka inwestycyjnego.
Przedstawione argumenty przekonały radę nadzorczą do zatwierdzenia wniosku o podniesieniu kapitału o 6,8 mln zł. Zalecono jednocześnie Zarządowi Narodowego Funduszu wyciągnięcie konsekwencji wobec odpowiedzialnych za doprowadzenie Geotermii Podhalańskiej do utraty płynności finansowej oraz systematyczne kontrolowanie działań ujętych w programie naprawczym spółki. – Odpowiedzialni za podejmowanie niewłaściwych decyzji finansowych przy projektowaniu i budowie systemu ogrzewania geotermalnego na Podhalu nie unikną konsekwencji – podkreśla wiceminister Krzysztof Panas, przewodniczący rady nadzorczej funduszu.
Aby poprawić kondycję firmy, Narodowy Fundusz zalecił też m.in. ograniczenie wykorzystania pożyczki Banku Światowego jedynie do wydatkowanej już kwoty około 15 mln euro, redukcję zatrudnienia, zdyscyplinowanie wydatków i opracowanie programu naprawczego. Zakłada on m.in. konwersję podatku liniowego na akcje gminy Zakopane, deklarującej chęć podwyższenia swego kapitału w spółce i przejęcia z czasem nadzoru nad całością przedsięwzięcia. Intencją strategicznego inwestora jest bowiem systematyczne przenoszenie swoich udziałów w Geotermii na rzecz gmin podłączonych do sieci ciepłowniczej.
Wprowadzone zmiany umożliwią, zdaniem Zarządu Funduszu, regulowanie bieżących zobowiązań spółki. Niezbędne jest natomiast opracowanie kompleksowego biznesplanu przedsiębiorstwa.
Od czasu rozpoczęcia eksploatacji złóż przez zakład doświadczalny Polskiej Akademii Nauk na początku lat 90. do końca 2002 r. wykonano większość zadań objętych całością przedsięwzięcia związanego z budową magistrali ciepłowniczej na odcinku Bańska Niżna – Zakopane. Sieć jest w dalszym ciągu rozbudowywana. Jeśli powiedzie się program naprawczy spółki. do końca 2003 r. do sieci ciepłowniczej podłączonych zostanie 269 nowych odbiorców zbiorowych (hotele, pensjonaty, lokale gastronomiczne i budynki mieszkalne wielorodzinne) oraz indywidualnych. To daje nadzieje na znaczny wzrost sprzedaży ciepła i zwiększenie dochodów firmy.

 

Wydanie: 2003, 33/2003

Kategorie: Kraj

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy