Dlaczego kobiety są wierniejsze w polityce od mężczyzn?

Dlaczego kobiety są wierniejsze w polityce od mężczyzn?

Prof. Magdalena Środa, filozofka, etyczka
Mogę potwierdzić tylko to, że są one za swe „zdrady” znacznie bardziej krytykowane niż mężczyźni. Pamiętam ogromną nagonkę na Katarzynę Piekarską, podczas gdy polityczne wolty Ryszarda Czarneckiego przyjmowane były zupełnie spokojnie. W tej kwestii próbuje się przyrównywać wierność kobiet w życiu publicznym do realiów życia prywatnego, w którym są one zwykle bardziej obciążone pracami domowymi i rzadziej dążą do rozwodu. W polityce są mniej nastawione na osobistą karierę, bardziej na konkretne sprawy. Kobiety są bardziej przywiązane do konkretów, a mężczyźni częściej się oddają abstrakcyjnej idei.

Katarzyna Hall, minister edukacji narodowej
Byłabym ostrożna przy wysuwaniu takiej tezy. Mogę podać przykłady bardzo wiernych politycznie mężczyzn i bardzo niewiernych w tej dziedzinie kobiet. Jako matematyk musiałabym mieć bardzo dokładne dane liczbowe dotyczące zmian ugrupowań politycznych, które pozwoliłyby dokonać porównania, a jednocześnie uwzględnić liczebną przewagę polityków rodzaju męskiego.

Prof. Barbara Markiewicz, filozofia polityczna, UW
Wierność, lojalność zależy często od siły przekonań i charakteru, z drugiej strony takie niezłomne w swych poglądach, prawe jednostki nie są szczególnie częstymi i pożądanymi przykładami na scenie politycznej. Boję się używać generalizujących stwierdzeń w stosunku do kobiet będących politykami. Można powiedzieć parę komunałów, ale jeśli sprawę potraktować uczciwie, nie da się wprost powiedzieć, że kobiety są uczciwsze na tym polu.

Prof. Maria Szyszkowska, filozofia prawa, b. senator
Nie zgadzam się z tą tezą, bo mam przykłady znanych kobiet zajmujących się polityką, które dokonały zaskakujących zmian, np. wcześniej ostro krytykowały SLD, a potem stały się prominentnymi politykami tego ugrupowania. Myślę, że płeć nie ma tutaj wielkiego znaczenia. Co do mnie, pozostałabym w SLD, gdyby był tak lewicowy, jak to zapowiadał kiedyś Leszek Miller. Te zapewnienia poszły jednak w zapomnienie po zdobyciu władzy. Nie ma więc takiej sztywnej zasady ani w miłości, ani w polityce. W tej dziedzinie kobiety są może nawet bardziej niewierne od mężczyzn, bo mało który mężczyzna wykorzystuje łóżko do zrobienia kariery, a u kobiet zdarza się to dosyć często.

Izabela Jaruga-Nowacka, posłanka lewicy
Są wierniejsze swym politycznym przekonaniom, bo jeśli już decydują się na politykę, to wiedzą, czego chcą. Nie idą do polityki dla przywilejów, dla funkcji, dla stanowisk i prestiżu. Mają konkretny program działania, chcą świat uczynić trochę lepszym i sprawiedliwszym i próbują to zrobić w ramach konkretnego ugrupowania, które im to jakoś umożliwia.

Prof. Joanna Senyszyn, europarlamentarzystka
Kobiety były wierniejsze w polityce, tak jak były wierniejsze seksualnie niż mężczyźni, ale teraz to się zmienia, stają się bardziej wyzwolone. Tyle że mężczyźni chętniej chwalą się swoimi zdradami, zarówno łóżkowymi, jak i politycznymi, czasem nawet robią wokół tego sporo szumu, a kobiety wolą swoje zdrady ukrywać.

Wojciech Eichelberger, psychoterapeuta, autor książki „Kobieta bez winy i wstydu”
Trudno wystawić taką diagnozę, zwłaszcza kiedy obserwuje się, jak kobiety okazują się mało przywiązane do politycznej opcji i wykazują niekiedy większą skłonność do zmiany, ba, gotowe są rozwalić cały układ. Wiąże się to z tkwiącą w nich rozpraszającą energią, podczas gdy u mężczyzn dominuje energia koncentrująca. Mechanizm kobiecej lojalności w polityce jest bardziej powierzchowny: zwykle kobiety w tej sferze nie czują się zbyt pewnie i cenią sobie miejsce w ugrupowaniu, w którym je ktoś „przytuli”. Jednak kiedy w życie wejdzie parytet, wszystko się wyrówna, a między kobietami i mężczyznami, przynajmniej w tej dziedzinie, nie będzie już różnicy.

Prof. Renata Siemieńska-Żochowska, socjologia płci, UW
Najbardziej znaną osobą w świecie polityki, która zmieniła swoje afiliacje partyjne, była prof. Zyta Gilowska, ale zbyt wielu takich przykładów na tzw. poziomie centralnym nie mamy. Kobiet w polityce jest dużo mniej niż mężczyzn, więc i liczby odnoszące się do „wierności politycznej” są nieporównywalne. Wydaje się bezsporne, że kobiety w polityce czują się mniej pewnie niż mężczyźni, z większym trudem dostają się na listy, zwłaszcza na dobre miejsca. Droga kobiet do polityki jest trudniejsza i jeżeli już w niej się znajdą dzięki temu, że uzyskały pewne wsparcie z danej partii, to raczej jej się trzymają, nie szukają innych możliwości, chyba że są bardzo silną indywidualnością i nie obawiają się zmiany.

Wydanie: 10/2010, 2010

Kategorie: Pytanie Tygodnia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy