Trzeba mieć tupet! Tylko tak można skomentować apel abp. Marka Jędraszewskiego „Ratujmy polską duszę”. Tłumu ratowników jakoś nie widać. Ludzie pamiętają Jędraszewskiemu, co robił gdy abp Paetz molestował w Poznaniu kleryków i kogo jeszcze się dało. Pamiętają, że wówczas Jędraszewskiego dusza nie bolała. Pamiętają też, że dusza Jędraszewskiego była głucha na krzywdy ofiar księży pedofilów w każdej diecezji, w której pracował. Wiedzą, że jego dusza jest kompletnie niewrażliwa na afery obyczajowe i kryminalne kleru.
Może więc zamiast ratowania duszy narodu na dobry początek Jędraszewski uratuje swoją duszę? Bo jak nie, to piekło czeka.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy