Dzieło Wielkiego Nauczyciela. Etap drugi

Dzieło Wielkiego Nauczyciela. Etap drugi

Każda rewolucja przebiega w dwóch etapach. Pierwszy to opanowanie resortów siłowych, policji jawnej i tajnej, wojska, sądów. Żeby rządzić, trzeba mieć siłę, więc najbardziej interesują rewolucjonistów tego typu instytucje.
Ale żeby rewolucja była pełna, żeby nie była zwykłym puczem, musi dojść do drugiego etapu.
Ten pierwszy to było zdobycie władzy nad naszymi ciałami. Drugi – to uzyskanie władzy nad naszymi umysłami. I jak na dłoni widać, że władza PiS przystępuje do tego etapu, kiedy przychodzi pora na inżynierów dusz.
Bach! Czym zajmuje się Ministerstwo Obrony Narodowej?
Obroną?
Nie, no skąd. MON zajmuje się wychowaniem. Patriotycznym. Czyli krzewieniem kultu „żołnierzy wyklętych”.
A czym zajmuje się Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi? Odpowiedź też jest oczywista – zajmuje się wychowaniem. Patriotycznym. Czyli krzewieniem kultu „żołnierzy wyklętych”. Organizuje podczas wakacji obozy dla młodzieży z terenów wiejskich, ze szkół rolniczych „śladami żołnierzy wyklętych”. Jakie to będą ślady? Wierzchowiny, wieś, którą wymordował oddział NSZ pod dowództwem „Szarego”? A może będą to ślady Brygady Świętokrzyskiej NSZ, która wycofywała się z Polski pod osłoną wojsk niemieckich? A może uczniowie pójdą śladami zamordowanych chłopów, którzy wzięli ziemię z reformy rolnej? Tego ministerstwo nie podaje.
Tak oto wraca kult partyzantów, tych, co walczyli w lasach, „Barwy walki” itp., razem z gromami, które rzuca się na bananową młodzież i oderwane od życia pseudoelity. I z radosnym odkryciem, że oto naród, patriotyzm, ojczyzna itd. Wszystko się zgadza, tylko ci leśni trochę inni.
Nowa władza naucza też o sprawach bliższych. O Andrzeju Rzeplińskim na przykład. Tu głos zabrał sam Wielki Nauczyciel, Jarosław K., który ujawnił, że gdy studiował razem z Rzeplińskim prawo, o obecnym prezesie TK „mówiono w akademikach dość niepochlebnie”.
To chyba jasna sprawa, co z człowiekiem mającym taką hipotekę należy zrobić…
A ponieważ Wielki Nauczyciel (ach, jak oni go słuchają!) sam nie może wszystkiego objaśniać, bo nie miałby czasu na inne sprawy, objaśniają pomniejsi. Wystarczy włączyć TVP Info, by ich zobaczyć. Bryluje tam np. Marek Król, swego czasu sekretarz do spraw propagandy KC PZPR. Posłuchajcie Króla, jak mówi, że Komisja Europejska chce rozwiązywać problemy, które sama stwarza, i że w ogóle Bruksela jest zła, chce wtrącać się w wewnętrzne sprawy Polski, a my jesteśmy naród suwerenny itd.
W duszy mu gra, oczy błyszczą radością, że może, jak w czasach swej młodości, znów mówić, że Zachód jest paskudny, że wtrąca się w nasze polskie sprawy, a my się nie damy…
Ech… W każdym razie mamy historyczną naukę, że czasami warto zajrzeć do szafy, wyciągnąć z niej wykopalisko, otrzepać i już jest gotowe, by rzucić je na front. Niech klekocze.
Dusza rośnie, gdy widzimy te siły broniące Dobrej Zmiany, redaktor Król, poseł prokurator Piotrowicz… Dusza rośnie. Mieczysławowi Moczarowi.

Wydanie: 2016, 23/2016

Kategorie: Kronika Dobrej Zmiany
Tagi: Attaché

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy