Ekolog to nie szaleniec

Na „zielonym froncie” zwalcza się głupotę i bezmyślność

Rozmowa z Ewą Romanow, dyrektorem Centrum Edukacji Ekologicznej w Kwidzynie

– Czy łatwo być w Polsce ekologiem?
– Myślę, że nikt sobie takiego pytania nie zadaje. To, że ktoś jest ekologiem, wynika nie z tego, że ktoś mu nakazał nim być, lecz z jego zainteresowań, pasji. Martwi mnie pejoratywny odbiór słowa „ekolog”. Organizacje ekologiczne zawsze będą borykały się z trudami związanymi z kontrolowaniem inwestycji i innych działań, które wiążą się z wpływem na stan środowiska. Stoją przecież na straży ochrony środowiska. Ale nie zawsze są to organizacje działające tylko pod wpływem emocji, skupiające szaleńców. Należałoby się zastanowić, kto jest ekologiem, czy ten, kto ma ekologiczne wykształcenie, czy ktoś zajmujący się edukacją ekologiczną, działający w organizacjach ekologicznych. Czy inżynier budujący oczyszczalnię ścieków jest też ekologiem? Brniemy trochę w ślepy zaułek.
– Co jest największym problemem trapiącym polskich zielonych?
– Przede wszystkim muszą niejednokrotnie walczyć z głupotą, niską świadomością. Obserwuję często w różnych polskich gminach marazm, zniechęcenie wzmagane przez bariery, które stwarzają lokalne władze. Na szczęście moje organizacje (CEE i Stowarzyszenie „Eko-Inicjatywa”) mają bardzo dobre warunki do pracy. Świadomość władz Kwidzyna i powiatu kwidzyńskiego wyróżnia się na tle innych gmin i powiatów.
– Recepta na skuteczność działania to…
– …włączanie ekologii w różne dziedziny życia społeczno-gospodarczego. Przemycanie ekologicznego przesłania pomiędzy wierszami w formie zabawy, zdrowego stylu życia, wplatanie go w harmonogram lokalnych świąt, festynów po to, aby dotrzeć do przeciętnych osób niezainteresowanych ekologią. Programy na rzecz ochrony środowiska są najskuteczniejsze wtedy, kiedy ich realizacja przynosi także wymierne efekty społeczne, np. przeciwdziała bezrobociu. Przykładem takiego programu jest „Wiklina jako alternatywne źródło energii”.
– Co zawdzięczamy organizacjom ekologicznym, co – według pani – jest ich największym sukcesem?
– Wzrost świadomości ekologicznej i to pomimo że nadal jest bardzo niski. Kompleksowe ujęcie potrzeb środowiska (w myśl koncepcji zrównoważonego rozwoju) sprawiło, że zagadnienia ekologiczne zostały ujęte w strategiach rozwoju gmin, powiatów i województw. Doczekaliśmy się Narodowej Strategii Zrównoważonego Rozwoju. Sukcesem organizacji ekologicznych jest rozumienie przez coraz większą liczbę osób rządzących (lokalnie i na wyższych szczeblach) konieczności i potrzeby przeprowadzenia konsultacji społecznych przed podjęciem decyzji ważnej dla mieszkańców i środowiska.
Tak naprawdę trudno mi się wypowiadać na temat sukcesu organizacji ekologicznych w skali całej Polski. Najwięcej doświadczeń mam w pracy na szczeblu lokalnym – w Kwidzynie, powiecie kwidzyńskim oraz w szkoleniu (prowadzę aktywne treningi z zakresu zrównoważonego rozwoju, pozyskiwania funduszy) na szczeblu lokalnym – w myśl zasady „Myśl globalnie – działaj lokalnie”.
– Czym może pochwalić się Centrum Edukacji Ekologicznej w Kwidzynie?
– Sukcesem naszego centrum jest realizacja Strategii Zrównoważonego Rozwoju Kwidzyna – Agenda 21. Uczestniczyliśmy w tworzeniu tego dokumentu i później centrum stało się organizacją odpowiedzialną za społeczne i edukacyjne aspekty realizacji Agendy 21. Centrum Edukacji Ekologicznej stało się inkubatorem aktywnych inicjatyw. Wolontariusze i osoby współpracujące z CEE utworzyły organizację pozarządową – Kwidzyńskie Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Ekologicznych „Eko-Inicjatywa”. Nasz sukces zawdzięczamy osobom, które spotkaliśmy na swojej drodze, które nas ukierunkowały.


Centrum Edukacji Ekologicznej w Kwidzynie prowadzi m.in. letnie zajęcia ekologiczne dla dzieci „Kwitnące wakacje”, kursy dla nauczycieli o charakterze przyrodniczym i międzynarodowy projekt „Wzmocnienie potencjału nadbałtyckich liderów ekologicznych”, współfinansowany ze środków Euroregionu Bałtyk – Phare Polska Granica Wschodnia. Prowadzi edukację na rzecz minimalizacji i segregacji odpadów. Tu pracują ludzie, którzy kochają to, co robią.

 

Wydanie: 2002, 28/2002

Kategorie: Ekologia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy