Eureka

Eureka

KLIMATOLOGIA

Zmiany w polskim klimacie
Na zlecenie międzynarodowej organizacji ekologicznej WWF prof. Maciej Sadowski z Instytutu Ochrony Środowiska, klimatolog, przygotował analizę ewentualnych skutków wzrostu temperatury w XXI w. w Polsce. Co z niej wynika? W zimie będzie mniej dni z temperaturą poniżej zera, spadnie mniej śniegu. W pozostałych porach roku ocieplenie spowoduje zmiany w szacie roślinnej. Piętro lasów przesunie się w górę i powoli zacznie wchodzić na hale. Z kolei miejsce świerków zajmą stopniowo gatunki liściaste. Latem gwałtowne burze i huragany będą się przeplatać z falami upałów.
Co się tyczy morza, to poziom Bałtyku podnosi się już od kilkudziesięciu lat i, zdaniem naukowców, do 2080 r. może wzrosnąć o prawie metr. W konsekwencji może to doprowadzić nie tylko do zalania terenów przybrzeżnych (na czym ucierpią głównie ośrodki wczasowe), lecz także m.in. do rozmycia Półwyspu Helskiego. Ten ostatni prawdopodobnie przekształci się w wyspę.

WYNALAZKI

Polski lek na Sanfilippo
Naukowcy z Katedry Biologii Molekularnej Uniwersytetu Gdańskiego stworzyli nowy lek, który przynosi świetne rezultaty w leczeniu choroby Sanfilippo, śmiertelnego schorzenia o podłożu genetycznym dotykającego dzieci. Obecnie trwają testy kliniczne leku. Sprawa jest niezwykle ważna, bo do tej pory medycyna nie znała skutecznego specyfiku do walki z tą chorobą.
Schorzenie należy do licznej grupy mukopolisacharydoz, ma podłoże genetyczne i ujawnia się szybko – dzieci dożywają najwyżej kilkunastu lat. Mukopolisacharydy będące składnikiem tkanki łącznej odkładają się w organizmie, uszkadzają komórki, co w konsekwencji prowadzi do śmierci.
Jeśli okaże się, że lek wynaleziony przez polskich naukowców jest skuteczny i bezpieczny, ruszy jego produkcja. Już prowadzone są pierwsze rozmowy z firmami farmaceutycznymi.

LUDZIE NAUKI

Wyróżniony prof. Kleiber
Prof. Michał Kleiber, minister nauki i informatyzacji w poprzednim rządzie, został wybrany na członka prestiżowej Europejskiej Akademii Nauk i Sztuk w Salzburgu. To międzynarodowa, interdyscyplinarna organizacja, zrzeszająca niemal półtora tysiąca naukowców i artystów. Wśród nich jest kilkunastu noblistów.
Prof. Kleiber, który pracował dotychczas w Instytucie Podstawowych Problemów Techniki PAN, został zaliczony do grona specjalistów europejskiej akademii w sekcji Nauk Technicznych i Ochrony Środowiska. Michał Kleiber jest ekspertem w dziedzinie informatyki stosowanej i metod komputerowych mechaniki, laureatem Nagrody Fundacji na rzecz Nauki Polskiej, tzw. polskiego Nobla.

ZDROWIE

Katar sienny z winy palaczy
Zdaniem naukowców, to kontakt z dymem papierosowym, a nie zarodnikami pleśni, jest głównym czynnikiem zwiększającym ryzyko kataru siennego u dzieci przed pierwszym rokiem życia. Katar sienny jest schorzeniem o podłożu alergicznym. Rozwija się wtedy, gdy układ odpornościowy jest narażony na drażniące cząsteczki w powietrzu, tzw. alergeny. Komórki organizmu reagują gwałtownie, wydzielając różne związki, które odpowiadają za wystąpienie objawów alergii. Na przykład kichania czy wodnistej wydzieliny z nosa.
Naukowcy z Uniwersytetu w Cincinnati w stanie Ohio przeprowadzili badania na grupie 633 dzieci poniżej pierwszego roku życia. Przeanalizowali związek między katarem siennym a wpływem różnych czynników środowiskowych, na które narażone były niemowlaki. Badany był wpływ m.in. dymu papierosowego, pleśni, zwierząt domowych, nawet rodzeństwa. Wyniki obserwacji były jednoznaczne. Okazało się, że dzieci, przy których wypalano więcej niż 20 papierosów dziennie, były trzy razy bardziej narażone na katar sienny przed ukończeniem pierwszego roku niż dzieci nienarażone na dym.

Zostań w grze!
Już po raz drugi w ramach kampanii społecznej „Zostań w grze” będzie można wykonać bezpłatne testy na obecność we krwi wirusa HCV, powodującego wirusowe zapalenie wątroby typu C (WZW C). Organizatorami kampanii są Stowarzyszenie Prometeusze oraz UNDP – Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju.
Celem kampanii jest zwiększenie świadomości społeczeństwa na temat zagrożeń związanych z WZW C, zwanym przez ekspertów cichą epidemią. Organizowane będą akcje, które mają skłonić możliwie szeroką grupę osób do przebadania się na obecność wirusa typu C. W tym roku bezpłatne badania odbędą się na przełomie maja i czerwca w siedmiu miastach Polski: Warszawie, Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Lublinie, Gdańsku i Katowicach.

INTERNET

Drogo i powoli
Z najnowszego raportu Centrum im. Adama Smitha „Ceny dostępu do internetu w Polsce na tle wybranej grupy krajów europejskich III, IV kwartał 2005 i I kwartał 2006” wynika, że ceny za usługi internetowe w Polsce są, w stosunku do zarobków, niemal najwyższe w Europie. Mimo to najwięksi operatorzy od lat zapewniają swoich klientów, iż internet tanieje i jest coraz szybszy. Niedoświadczony użytkownik dowiaduje się z reklam, że za 69 czy 99 zł będzie za pomocą swojego laptopa uczestniczył w strumieniowanych na żywo przekazach, wideokonferencjach, oglądał pełnometrażowe filmy bez pobierania ich na dysk i błyskawicznie ściągał całe filmy. Tymczasem za oferowaną stawkę może co najwyżej odebrać pocztę. I to pod warunkiem że nie zawiera ona żadnych zdjęć czy pokazów multimedialnych. Czyżby więc ktoś próbował nabijać niedoświadczonych internautów w butelkę? Zdaniem specjalistów z Centrum im. Adama Smitha, cała sytuacja bierze się stąd, że na rynku działa ciągle jeden, dominujący dostawca internetu, a olbrzymia część społeczeństwa ma niewielkie pojęcie o prawdziwych parametrach sieci.

ARCHEOLOGIA

Nowoczesna technika w starożytnym Egipcie
Gdyby tylko Neferhotep mógł to zobaczyć! Około 3,3 tys. lat po jego śmierci badacze weszli do jego grobowca i za pomocą nowoczesnego lasera bez najmniejszego trudu usunęli ze ścian wiekowy brud. Dr Michael Panzner z Instytutu Fraunhofer w Dreźnie jest pierwszym naukowcem, który do czyszczenia egipskich grobowców zastosował właśnie laser. – Malowidła na ścianie są olbrzymiej wartości. Są też skarbnicą wiedzy na temat ludzi żyjących w tamtych czasach – wyjaśniała Birte Graue, konserwator zabytków. Od lat razem z grupą innych naukowców szukała ona bezpiecznego sposobu na oczyszczanie i konserwowanie pozostałości po kulturze starożytnego Egiptu. Naukowcy podkreślają, że wykorzystanie lasera nie było wcale takie proste. Należało niezwykle dokładnie dopasować moc wiązki światła do rodzaju zdobień. A świadomość tego, z jak cennym zabytkiem mają do czynienia, również nie ułatwiała pracy.

Spór o hobbita
Znów rozgorzał spór naukowców o „hobbita”, którego kości odnaleziono w 2003 r. na indonezyjskiej wyspie Flores i uznano za nowy, wymarły gatunek człowieka – Homo floresiensis, żyjący na tym lądzie 18 tys. lat temu. Tę drobną istotę nazywano hobbitem ze względu na pewne jej podobieństwo do bohaterów „Władcy pierścieni” Tolkiena. Odkrycie uznane zostało za sensację roku. Dr Robert Martin z Field Museum w Chicago, znany specjalista od ewolucji naczelnych, twierdzi jednak na łamach magazynu „Science”, że hobbit nie jest nowym gatunkiem człowieka, lecz normalnym homo sapiens chorym na mikrocefalię, gdyż ma zbyt mały mózg (zaledwie 400 cm sześc.) w stosunku do masy ciała (około 25 kg). Istota o tak małym mózgu powinna mięć masę tylko 2 kg i wzrost 30 cm – wywodzi Martin. Te argumenty są poważne, ale swoich oponentów naukowiec z Chicago nie przekonał.

GENETYKA

Tajemnica największego chromosomu
Grupie amerykańskich i brytyjskich naukowców udało się rozszyfrować sekwencję chromosomu 1, największego i najbardziej reprezentatywnego z chromosomów człowieka. To ostatni i jednocześnie największy rozdział tzw. Księgi Życia. Tak kilka lat temu naukowcy nazwali wielki Projekt Poznania Genomu Ludzkiego (Human Genome Project). Chodziło w nim o poznanie sekwencji całego genomu człowieka i sekwencji wszystkich ludzkich chromosomów, czyli struktur, w których znajduje się DNA.
Praca była gigantyczna. Pojedynczy zestaw chromosomów człowieka składa się z 22 chromosomów tzw. somatycznych i z chromosomów płciowych – X lub Y.
I właśnie chromosom 1 jest największym i najgęściej upakowanym w geny chromosomem człowieka. Badania Simona Gregory’ego z Wellcome Trust Singer Institute w Cambridgeshire w Wielkiej Brytanii pokazały, że zawiera on około 8% ludzkiego materiału genetycznego, w tym dokładnie 3141 genów i 991 pseudogenów (tzw. nieaktywnych).

ODKRYWCY

Cała prawda o Kolumbie
Krzysztof Kolumb zmarł w 1506 r. Pochowano go najpierw w Hiszpanii w Valladolid, by po 30 latach przenieść do Sewilli. Stamtąd jego szczątki trafiły do stolicy Dominikany, Santo Domingo, gdzie ostatecznie na początku lat 90. ubiegłego wieku wzniesiono na cześć Krzysztofa Kolumba imponujący grobowiec. Nadal jednak w Sewilli znajduje się grób podróżnika i, jak twierdzi zespół hiszpańskich genetyków i historyków, jego kości wciąż się tam znajdują. Tak wynika z wykonanych właśnie analiz porównawczych DNA domniemanych szczątków Kolumba znajdujących się w katedrze w Sewilli i szczątków jego brata Diega. – Istnieje absolutny związek między mitochondrialnym DNA, które pobraliśmy od brata słynnego Krzysztofa Kolumba, a DNA samego odkrywcy – mówił Marcial Castro, historyk i nauczyciel akademicki z Sewilli.
Natychmiast zaprotestowali opiekunowie grobu z Dominikany. Teraz badacze chcą udowodnić, że Kolumb nie był Genueńczykiem, jak się powszechnie uważa, tylko Katalończykiem. Już zbierają próbki DNA od Hiszpanów i Włochów noszących to nazwisko.

 

Wydanie: 2006, 22/2006

Kategorie: Nauka

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy