Filozof politycznie niepoprawny

Filozof politycznie niepoprawny

„Czytając Łagowskiego, ma się niekiedy wrażenie, że był prorokiem. A on tymczasem po prostu rozsądnie myślał i tym się odróżniał od rzeszy innych publicystów”. Ta opinia prof. Marcina Króla jest mi szczególnie bliska, zwłaszcza gdy z perspektywy kilkunastu (!) już lat patrzę na komentarze prof. Bronisława Łagowskiego zamieszczane na łamach „Przeglądu”, a wcześniej „Przeglądu Tygodniowego”. Niech no tylko w jakimś numerze zabraknie tego komentarza. Od rana telefony czytelników, pytania o zdrowie autora, pretensje pod adresem redakcji. Prof. Łagowski jest chyba jedynym w Polsce intelektualistą, który ma swój fanklub. Licznych i wiernych czytelników, ceniących u niego wiedzę i odwagę, z jaką idzie pod prąd obiegowych poglądów. Jego teksty wywołują najwięcej emocji i sporów. Erudycja, głębokie analizy, realizm ocen, precyzja języka i umiejętności polemiczne sytuują go wśród niewielkiego grona najwybitniejszych komentatorów w Polsce. Dla wielu, i dla mnie też, jest numerem jeden na tej liście. Z tym większą przyjemnością chcę naszym czytelnikom zarekomendować książkę o nim. „TEKA Łagowskiego” to Księga Jubileuszowa z okazji 70. urodzin Profesora przygotowana przez Piotra Bartulę i Katarzynę Haremską. Prawie dwa lata temu z tej właśnie okazji jego uczniowie zorganizowali seminarium jubileuszowe „Wokół filozofii politycznej Bronisława Łagowskiego”. Sporo czasu upłynęło, ale na tę książkę warto było poczekać. Wśród autorów tekstów są m.in. Andrzej Walicki, Marcin Król, Andrzej Werblan, Lech Mażewski, Janusz A. Majcherek i Paweł Kozłowski. Prof. Walicki, wybitny historyk idei, swój artykuł „Łagowskiego zmagania z PRL” zaczyna od słów: „Jest on najwybitniejszym analitykiem PRL, rozumiejącym tę formację lepiej, niż ona sama siebie rozumiała… Łagowski walczył z demonizacją PRL. Sprzeciwiał się stawianiu znaków równości między PRL a komunizmem, opowiadał się za ciągłością państwową, wyszydzał moralizatorstwo ťdekomunizatorówŤ, bronił PRL-owskich patriotów (w tym gen. Wojciecha Jaruzelskiego) przed jednostronnymi potępieniami i małoduszną polityką ťhistorycznego odwetuŤ… Robił to i robi z wyjątkową odwagą cywilną, której brak zarzucał Polakom Cyprian Kamil Norwid”.
A wracając na moment do proroczych ocen Łagowskiego, warto parę z nich przypomnieć. W 2001 r. (!) pisał: „Jarosław Kaczyński jest człowiekiem przedsiębiorczym w politycznej intrydze, ale umysłowo zasklepił się w horyzoncie sprzed 10 czy 20 lat (…). Pod jego, na szczęście nieprawdopodobnymi, rządami państwo uległoby anarchizacji, jedność polityczna, jaką państwo ustanawia, zostałaby zburzona. Polityka zostałaby zastąpiona policyjnością”. W 2002 r. pisze bez wahania, że „Instytut Pamięci Narodowej jest typową czerezwyczajką, powołaną do celu, jakiego nie można osiągnąć za pomocą działań zgodnych z panującym porządkiem prawnym”. W lutym 2005 r.: „Taka instytucja jak IPN z dnia na dzień może się przekształcić w narzędzie terroru i widzimy, że wielu krząta się wokół tego, aby tym narzędziem stała się po wyborach. Zadziwia mnie odkrycie: jak łatwo Polaków zastraszyć w czasach pokojowych! Z drugiej strony, im bardziej strachliwe jest społeczeństwo, tym większa śmiałość rodzi się w mrocznych duszach złych, mściwych ludzi”.
Prof. Łagowski jest i z pewnością pozostanie człowiekiem politycznie niepoprawnym. Jest tej postawie wierny i niezwykle konsekwentny. Bardzo serio traktuje zadania intelektualisty, które sam określił jako obalanie schematów myślowych i usiłowanie zrozumienia, jak dochodzi do takich czy innych wydarzeń.
Bo przecież jeśli jest jeszcze w Polsce nadzieja na sensownych przewodników, to lokować ją można w grupie niezależnych myślicieli. Zwłaszcza że politycy i media coraz bardziej zawodzą. Prof. Łagowski nazywa zresztą tę chorobę bez ogródek: „Piszę ťPolskaŤ, ťPolacyŤ, ale czytelnik rozumie, że chodzi o klasę polityczną i dziennikarską. Jest ona umysłowo wykolejona wskutek bezustannego zwalczania czegoś, a zwłaszcza kogoś. Gra rolę także czynnik świadomości kolektywnej, za który wszyscy jesteśmy odpowiedzialni, i sytuacja – prawie bez wyjścia – wobec której jesteśmy bezsilni. Patrzymy na to, co tamci robią, dziwimy się, oburzamy, łapiemy za głowę i staczamy się – nie w przepaść, nie, ale na jakieś śmietnikowe pobocze historii europejskiej”.
Warto sięgnąć po tę książkę, by bliżej poznać jego poglądy i życiowe wybory. To znakomita odtrutka na zalewający nas bełkot i doraźne łgarstwa.

TEKA Łagowskiego. Księga Jubileuszowa z okazji 70. urodzin Profesora Bronisława Łagowskiego, pod redakcją Piotra Bartuli i Katarzyny Haremskiej, Księgarnia Akademicka, Kraków 2008 tel. (012) 431 27 43, e-mail: akademicka@akademicka.pl

Wydanie: 08/2009, 2009

Kategorie: Książki

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy