Jak nazwać króla bredni? Bredzisław Macierewicz. Choć jaki tam z niego król, kukiełka, którą Kaczyński wyjmuje z piwnicy na specjalne okazje. A później chowa. Taki rotacyjny straszak. Nie to co Cezary Gmyz. Odkrywca trotylu w Tu-154M nadaje do TVPiS z Niemiec. Codziennie. Jak jakiś Stirlitz. Bo pracowity jest. I codziennie dokopuje Niemcom. Dla „Trotyla” fakty to żadna przeszkoda. Z tym swoim wynalazkiem pasowałby do komisji Macierewicza. Niestety, nie wzięli go. Pominięcie tego tropu bardzo źle świadczy o Antonim. Coś trzeba z tym zrobić. Bez drugiej komisji, z Gmyzem na czele, wiedza o zamachu ciągle będzie niepełna.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy