Jarosław Gugała, były ambasador w Urugwaju, były dziennikarz telewizji publicznej, a obecnie prezenter polsatowskich „Wiadomości” oraz dziennikarz radiowy, doskonale wie, jak odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Prowadząc poranny program Radia TOK FM, błysnął wyczuciem nowych trendów i zaproponował, by do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wybrać… biskupa. Zgodnie z logiką Gugały, skoro w Polsce Kościół jest tak silną organizacją, to powinien mieć swojego reprezentanta w KRRiTV. Zresztą on, Gugała, chciałby usłyszeć głos mądrego księdza.
Czyżby ojciec Rydzyk już nie wystarczał?
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy