Haniebna decyzja

Haniebna decyzja

Instytut Pamięci Narodowej odmówił zgody na pochowanie z honorami wojskowymi gen. broni Ryszarda Olszewskiego

Gen. broni pilot Ryszard Olszewski zmarł 8 lutego br. W III RP był komendantem-rektorem Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie, szefem Generalnego Zarządu Operacyjnego P3, a przez wiele lat dowódcą Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej (po restrukturyzacji w 2004 r. Sił Powietrznych). Wychował pokolenia polskich pilotów. Dziś bronią oni polskiego nieba.

Instytut Pamięci Narodowej odmówił zgody na pochowanie gen. Olszewskiego na Powązkach wojskowych, z wojskowym ceremoniałem.

– To podłość, to zdziczenie, żeby IPN odbierał wybitnemu dowódcy, który wychował i wyszkolił dziesiątki pilotów, prawo do wojskowego pogrzebu. To nikczemność – nie ukrywa oburzenia Janusz Zemke, wieloletni wiceminister obrony.

Także czytelnicy PRZEGLĄDU informację o decyzji IPN przyjęli z oburzeniem. Oto ich opinie:

Byliśmy kolegami, kiedy dowodził szkolnym pułkiem lotniczym w Radomiu, gdzie także przyszło mi służyć. Wspaniały dowódca i wychowawca, stale przebywał na lotnisku, nadzorując szkolenie podchorążych na przyszłych pilotów wojskowych. To podłe i małostkowe, że odmówiono mu wojskowej asysty honorowej podczas uroczystości pogrzebowych. Żegnaj, Generale Pilocie, wieczne odpoczywanie racz Ci dać, Panie.

Marek Skolimowski

*

To podłość ze strony IPN. Z bólem żegnam wspaniałego człowieka, tak zasłużonego dla Polski, jak również dla naszego regionu radomskiego. Spoczywaj w spokoju Generale i Przyjacielu. Ryszardzie, nigdy nie zapomnimy o Tobie i Twych zasługach.

Mirosław Ciura

*

Symptomatyczne jest to, że żaden polityk w tej sprawie się nie wypowie. Czy ludzie żyjący, pracujący bądź nawet uczący się w PRL to jest – czy też była – jakaś wroga siła dla Polski? Jesteśmy społeczeństwem, które nie zasługuje na szacunek. Przecież żyją jeszcze miliony z tamtych czasów, ale wszyscy cicho sza, bo to przecież jeszcze nie jest nasza sprawa. A jak jest nasza, to już jest za późno.

Tadeusz Kapłon-Rybski

*

Dysponentem miejsc pochówku na cmentarzu wojskowym nie jest IPN, lecz prezydent m.st. Warszawy. Obecnie pan Rafał Trzaskowski. Czy na pewno wykorzystano wszelkie możliwości? Generał chyba sobie na to zasłużył. Jeśli my nie będziemy walczyć o pamięć i szacunek dla naszych zmarłych, to nie zrobi tego nikt. Godzenie się na dyktat ludzi z IPN to porażka każdego przyzwoitego człowieka.

Jarosław Wocial

*

Hańba dla IPN, ale obciąża to również sumienia sejmowej lewicy. Bo to ona spuściła głowę i zgodziła się z michnikowszczyzną, że jej wolno mniej.

Łukasz Marcin Jastrzębski

*

Pozwalali opluwać ludzi, burzyć pomniki, fałszować historię, a banda poczynała sobie coraz śmielej.

Wanda Walawska

*

Mamy czasy, gdy fetuje się pozornych bohaterów i często zwyczajnych przestępców, a decydują o tym najmarniejsze miernoty.

Mirosław Gniado

*

Kanalie, nie ludzie. A Generałowi wieczny odpoczynek i niech lata z pilotami z dywizjonu 303.

Andrzej Kuchniewski

*

Panie ministrze obrony narodowej! Panie prezydencie, zwierzchniku Sił Zbrojnych! Dlaczego IPN decyduje o pogrzebie żołnierza? To niebywałe! IPN już nie ma czym się zajmować?

Zygmunt Olszewski

*

Od samego początku było wiadomo, po co jest IPN. Dzielić naród, ze zdrajców (Kukliński) i bandytów (Rajs „Bury”) robić bohaterów, a o innych, prawdziwych bohaterach nic nie mówić lub udawać, że ich nie było. Musimy koniecznie IPN zdelegalizować i powołać w to miejsce rzetelną instytucję, która byłaby wierna historii, a nie obecnym władzom! IPN do kosza, bo spowodował więcej zła niż dobra!

Henryk i Bożena Milczarscy

*

Jeszcze będzie taki piękny czas, kiedy ich ktoś oceni.

Danuta Kowalczyk

Wydanie: 09/2022, 2022

Kategorie: Kraj

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy