Idy, Barbie i viagra

Idy, Barbie i viagra

Marzec w dziejach Polski i świata

Skończmy z tyranią doniosłych rocznic! Ostatecznie to nie one, lecz wydarzenia drobne i niezauważalne meblują nam historię. Na przykład te, do których doszło w marcu…

1 marca
W roku 1957 ukazał się pierwszy numer tygodnika „Ekran”. W roku 1986 Janusz Gajos dostał nagrodę Złotego Ekranu za rolę w filmie „Big Bang”. To opowieść o tym, jak UFO wylądowało na wsi pod Sochaczewem. Gajos – wioskowy głupek – kombinuje, jak by tu godnie podjąć gości z odległej galaktyki: „To tera tak: jak im będzie nie w smak czysta, to jest kolorowa. A jak i to nie, to się dorobi tatę z mamą…”.

2 marca
W roku 1864 car Aleksander II Romanow wydał dekret o uwłaszczeniu chłopów w Królestwie Polskim, czyli o zniesieniu pańszczyzny. Gdybyśmy przywiązywali do tej daty taką wagę, jaką Amerykanie przywiązują do zniesienia niewolnictwa (w tym samym czasie), nakręcilibyśmy wreszcie nasze „Przeminęło z wiatrem”. A tak kręcimy tylko kolejne komedie romantyczne…

4 marca
W 1966 r. John Lennon powiedział w wywiadzie dla brytyjskiej gazety „Evening Standard”, że Beatlesi są popularniejsi od Jezusa. 14 lat później Pan powołał Johna przed swoje oblicze wprost z nowojorskiej ulicy. I teraz gruntownie dyskutują kwestię, jak to właściwie jest z tą popularnością.

W 2001 r. Szwajcarzy w referendum nie wyrazili zgody na przystąpienie ich kraju do UE. Cóż, niektóre narody odgradzały się od Unii znacznie wcześniej, nim stało się to modne.

5 marca
W 2006 r. odbyła się premiera pierwszego odcinka serialu „Ranczo”. 97% ocen pozytywnych od widzów! Nagrywają go w niewielkiej mazowieckiej miejscowości Jeruzal. Tam przed sklepem stoi słynna ławeczka, na której miejscowi panowie krzepią się winem Mamrot i oceniają sprawy tego świata jak chór w dramacie greckim, z należytego dystansu. A gdyby kto był spragniony, to w sklepiku w centrum Jeruzala wino sławnej marki jest do nabycia za niewygórowaną cenę. Przybyłem, nabyłem, degustowałem.

7 marca
W 2007 r. Sejm RP przyjął przez aklamację uchwałę w sprawie ogłoszenia 2007 Rokiem Artura Rubinsteina. Znany pianista pochodził z Łodzi i dziś na Piotrkowskiej można się przysiąść do żeliwnego Artura nieopodal bramy domu, w którym mieszkał. Zwłaszcza że pianista tęsknie spogląda w stronę pobliskiego całodobowego sklepu monopolowego. Gdyby taki działał w jego czasach, młody Artur zamiast piłować nudnego Chopina, zapewne poświęcałby więcej czasu improwizacjom jazzowym. A wiadomo – bez gazu nie ma jazzu.

9 marca
Właśnie tego dnia roku 1497 student prawa w Bolonii, nazwiskiem Mikołaj Kopernik, obserwował zakrycie gwiazdy Aldebaran przez Księżyc. I coś wyraźnie mu się nie zgadzało w panującej powszechnie teorii, że Ziemia jest centrum wszechświata. Ale żeby to sobie poukładać i wyrazić na piśmie, student Mikołaj potrzebował aż 46 lat. Inna rzecz, że na Warmii czas płynie wyjątkowo powoli…

W roku 1959 w Nowym Jorku zaprezentowano publiczności lalkę Barbie. Minęło tyle lat, ale jakoś nie słychać: „Żegnaj, laleczko!”.

13 marca
W 2002 r. w Warszawie odsłonięto pomnik Tarasa Szewczenki. I słusznie, niech miliony Ukraińców mają tu także kawałek swojego poety, a nie tylko harówę od świtu do nocy, a potem stanie po 10 godzin w kolejce do kontroli granicznej. Zwłaszcza że Szewczenko lubił się szastać po świecie: „Nie w twoimż to zbożu, / Ukrajno śród żniwa, / Tarasa Szewczenki Papacha spoczywa? / Więc skąd, przyjacielu, / W piosence twej łka: Grenada, Grenada, Grenada majá!”.

14 marca
W roku 1990 Główny Urząd Statystyczny podał, że inflacja w ciągu minionych 12 miesięcy wyniosła 1360% i była najwyższa w historii Polski. Tego dnia bułka kosztowała w Poznaniu 920 zł. Ekonomiści twierdzą, że właśnie czynimy w kierunku tego rekordu pierwsze nieśmiałe kroki.

15 marca
W roku 44 p.n.e. Juliusz Cezar w dniu id marcowych został zamordowany przez senatorów pod przywództwem Marka Brutusa i Gajusza Kasjusza. Zwłaszcza z Brutusem pozostawał Juliusz Cezar w bliskiej przyjaźni. Nie przestrzegał jednak zasady, którą 20 wieków później sformułuje inny przywódca, zresztą wywodzący się również z Italii, don Vito Corleone: „Trzymaj swoich przyjaciół blisko, ale jeszcze bliżej swoich wrogów”.

16 marca
Tego dnia w roku 1901 w Krakowie uruchomiono pierwszą linię tramwaju elektrycznego. A wieczorem w Teatrze Miejskim odbyła się premiera „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego. Trudno rozstrzygnąć, który fakt miał dla kultury polskiej donioślejsze znaczenie. Chyba jednak ta premiera, bo przecież pozostawiła w spadku kolejnym pokoleniom Polaków jakże doniosłą wskazówkę z zakresu mody i etykiety: „Trza być w butach na weselu”.

W 1971 r. Telewizja Polska nadała pierwszy program w kolorze. Z tym że nadawanie programu w kolorze było po nic, bo kolorowych telewizorów prawie u nas nie było. Dopiero rok później Warszawskie Zakłady Telewizyjne rozpoczęły produkcję kolorowych odbiorników na bazie radzieckich telewizorów Rubin. A użytkownicy tych ostatnich nie mogli się doprosić, by każdy egzemplarz był zaopatrzony w gaśnicę…

17 marca
W 1945 r. w Mrzeżynie odbyły się zaślubiny Polski z morzem. O weselu, o poprawinach i nocy poślubnej annały milczą. Za to anegdot z rybą – mnóstwo! Pewnego dnia Władysław Broniewski wszedł do sklepu na górnym Mokotowie i poprosił o śledzia. Bo lubił sobie strzelić pod śledzika. Bez śledzika zresztą też. Ekspedienta wyciągnęła rybę z beczki za ogon i podała poecie. Ten poprosił o papier. „Śledzi nie zawijamy”, brzmiała odpowiedź. Broniewski na to: „Proszę o książkę zażaleń”. Ekspedientka podała, poeta otworzył, wyrwał kilka kartek, zawinął w nie śledzia i wyszedł bez słowa. Cóż, socjalistyczny poeta umiał się znaleźć w socjalistycznym sklepie.

19 marca
W 1885 r. w tygodniku „Wędrowiec” ukazał się pierwszy odcinek powieści „Placówka” Bolesława Prusa. W mojej ulubionej scenie Józef Ślimak idzie do dworu załatwiać sprawę z jaśnie dziedzicem: „Odszedłem se od okna i postojałem krzynę czasu wedle kuchni. Słyszę, rwetes okrutny, ogień palą jak w kuźni, masło skwierczy. Naraz patrzę – wylatuje z kuchni Ignac Kempiarz, co jest we dworze za kuchtę, ale taki ci nieborak pojuszony, jakby go kto siekierą dziabnął. Wołam: »Ignac! La Boga, a z ciebie kto tak farbę puścił?«. »Nie ze mnie to – on mówi – ino mi kucharz dał w pysk zarżniętym kaczorem i tak mnie osmarowało«”.

20 marca
W roku 1957 z taśm montażowych zjechała królowa polskich szos, syrena, zwana też skarpetą lub kurołapką. Prędkość maksymalna 80 km, do – teoretycznej – setki rozpędzała się w 10 minut. W tamtych zamierzchłych czasach samochód bardzo radykalnie decydował o statusie społecznym. Minister: mercedes, whisky i artystki, dyrektor zjednoczenia: wołga, koniaki i kociaki, dyrektor przedsiębiorstwa: fiat, starka i sekretarka, kierownik: syrenka, wyborowa i koleżanka biurowa.

21 marca
Urodziny obchodzi Włodzimierz Szaranowicz (rocznik 1949), największy poeta wśród naszych sprawozdawców sportowych. Ach, te jego nieprzepłacone strofy… Przypomnijmy te, które przeszły do historii:

„Crouch wygląda na paralityka, ale podobno sporo ćwiczy”.

„Na boisko wychodzą Beldzy i Holendrowie”.

„Trzeba zwijać narty i myśleć o innej karierze”.

„Uuu, nie wyszedł mu ten strzał. Teraz kręci głową, mam nadzieję, że nie skręci sobie karku”.

„Widzę pewne ożywienie w kroku naszego chodziarza”.

„Końcówka Ciby nie wyglądała imponująco”.

No i wreszcie: „Nikt na świecie nie będzie przecież pracował za 3 tys. zł”. Może i nie, ale poezja pana Włodzimierza warta jest każdych pieniędzy.

22 marca
W roku 1895 bracia Lumière pokazali w filmie, jak robotnicy wychodzą z ich fabryki po zakończeniu zmiany. Oczywiście kazali robotnikom ubrać się nie jak do roboty, lecz odświętnie. Bo film miał być reklamówką firmy. Już wówczas robotników powinno tknąć, że kino to jedna wielka ściema i propaganda.

W 1919 r. Japonia uznała niepodległość Polski. Po latach Lech Wałęsa nawiązał do tego przełomowego faktu, zapowiadając, że będziemy drugą Japonią. Sprawdziło się co do joty – jak większość przepowiedni Lecha.

W 1963 r. ukazał się pierwszy album grupy The Beatles „Please Please Me”. Było to o tyle dziwne, że rok wcześniej eksperci z wiodącej firmy płytowej Decca Records orzekli, że czterej młodzieńcy z Liverpoolu „brzmią fatalnie i ich muzyka nie ma żadnej przyszłości”. Te oceny znawców powtarzały się. Kiedy czwórka z Liverpoolu koncertowała w Stanach w 1964 r., gazeta „New York World Telegram And Sun” pisała, że „Beatlesi to nieszkodliwa i przemijająca moda młodzieżowa, jak zabawa hula-hoop”. Okazało się, że fachowcy mieli absolutną rację. Obręczą hula-hoop dzieciaki jeszcze czasem się bawią, ale Beatlesów to już nie słucha zupełnie nikt.

I jeszcze smutna data. Oto bowiem 22 marca 2000 r. nasz transatlantyk „Stefan Batory” został przekazany na złom do stoczni tureckiej (!). A przecież to w kaplicy na „Batorym” Kazimierz Pawlak („Kochaj albo rzuć”) przeżył szok, gdy się zorientował, że ksiądz, który ma go spowiadać, jest czarnoskóry. Kargul pośpieszył z wyjaśnieniami: „Dziki też człowiek!”. Może Kargul powinien powtarzać to różnym Pawlakom także dziś?

23 marca
W 1945 r. Armia Czerwona zajęła Sopot, a właściwie Zoppot. Ale w mieście ten fakt nie jest odnotowany. Nawiasem mówiąc, rzadko kto zwraca uwagę, że słynne sopockie molo ma jedynego stosownego patrona, Jana Pawła II. A przy wejściu jest stosowna tablica.

W roku 1998 „Titanic” w reżyserii Jamesa Camerona zdobył 11 statuetek Amerykańskiej Akademii Filmowej. Kapitan do podróżnych: „Mam dla państwa dwie wiadomości, dobrą i złą. Zła jest taka, że za chwilę idziemy na dno. A dobra, że jak to pokażą w durnym i ckliwym filmie, to dostaniemy aż 11 Oscarów!”.

26 marca
W 1956 r. Telewizja Polska wyemitowała premierowe wydanie pierwszego polskiego talk-show „Tele-Echo”. Irena Dziedzic przed programem spotykała się z gośćmi, pisała z nimi całą rozmowę, kazała uczyć się jej na pamięć, po czym odpytywała zaproszonych na wizji. Czasami zdarzały się wpadki. Pani Irena zaprosiła Andrzeja Wajdę, a on się pogubił i wypalił na antenie: „Pani Ireno, ale ja zapomniałem wszystkie odpowiedzi”. Tak, najgorzej pracować z amatorami.

27 marca
W 1968 r. radziecki kosmonauta i pierwszy człowiek w kosmosie Jurij Gagarin zginął w katastrofie lotniczej. Jak podano w oficjalnym komunikacie, „z powodu fatalnej organizacji lotu i zaniedbań popełnionych na lotnisku”. Nieprawda! To był zamach!

W 1998 r. w USA została dopuszczona do handlu viagra.

29 marca
W 1959 r. odbyła się premiera komedii filmowej „Pół żartem, pół serio” Billy’ego Wildera. Warto pamiętać, że Marilyn Monroe grała tam Polkę nazwiskiem Kowalczyk. „Szczeniaczka” z whisky nosiła za podwiązką i powtarzała, że wprawdzie popija, ale zawsze może przestać. Cóż, „nikt nie jest doskonały”.

Fot. materiały prasowe

Wydanie: 10/2019, 2019

Kategorie: Obserwacje

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy