Idziemy kupą

Dowiedziałem się, że ostatnim felietonem „Nowe centrum wypędzonych” zdenerwowałem kilku wojskowych, a szczególnie naszych znakomitych pilotów, za co bardzo przepraszam, bo sam wiem doskonale, że mimo wszystko używane jest lepsze od zużytego, a migi 21 do takich należą. Ale tak naprawdę, to nie o armię tu chodziło, ale o pewien sposób myślenia, który w dalszym ciągu funkcjonuje w naszym kraju z prozaicznego powodu – braku pieniędzy. A tych, jak pokazuje projekt budżetu zaniesiony przed kilkoma dniami do Sejmu, wcale nie przybywa.
Teraz w najbliższych tygodniach nasi dzielni parlamentarzyści zajmą się jego uchwalaniem, czyli czymś poważnym, bo ostatnio dyskutowali w Szczawnicy o „roli i zadaniach Ochotniczych Hufców Pracy, kiedy ci, co od dawna nie mają na bilet do Szczawnicy, wiedzą, że rolą i zadaniem tych hufców jest wyłącznie ochoczo pracować” i do tego nie potrzeba wyjazdowych sesji. Ale z tego, co wyczytałem w kilku gazetach „lub czasopismach”, wiem, że nie będzie głosował nad budżetem „ani wte, ani wewte” poseł Robert Luśnia z Ruchu Katolicko-Narodowego. Otóż rzecznik interesu publicznego wykrył, że ten srogi wachmistrz współpracował wcześniej ze służbami specjalnymi PRL, w związku z tą informacją nasz poseł obraził się na parlament i od maja nie pojawia się na Wiejskiej. Ostatnio zauważyła go jakaś wczasowiczka w Darłowie, po którym jeździł srebrnym mercedesem z panieneczką i dwoma ochroniarzami. Prawdopodobnie zatrudnił ich w obawie przez strażą marszałkowską, gdyby go marszałek Borowski chciał zobaczyć.
A żeby pozostać w Sejmie do końca tej pogadanki, to dowiedziałem się, że posłowie Samoobrony ogłosili konkurs na hasło związane z kampanią wyborczą do Parlamentu Europejskiego, w których to wyborach chcą wziąć aktywny udział, a nagrodą za najbardziej udane będzie krawat w biało-czerwony szlaban. Ja takie hasło wymyśliłem, a nagrodę proszę przesłać na adres redakcji. Znając stosunek przewodniczącego Leppera do Unii Europejskiej, najbardziej trafione będzie takie: Idziemy kupą z podniesioną…
Reszta jest milczeniem.

Wydanie: 2003, 41/2003

Kategorie: Felietony

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy