Impas w negocjacjach nad zielonymi certyfikatami covidowymi

Impas w negocjacjach nad zielonymi certyfikatami covidowymi

W dyskusjach między Parlamentem Europejskim a Radą i Komisją Unii Europejskiej doszło do impasu. Chodzi o zielone certyfikaty covidowe, czyli zaświadczenia dla zaszczepionych przeciw COVID-19, ozdrowieńców (wyleczonych w ciągu 180 ostatnich dni) i osób, które mają negatywny wynik testu na koronawirusa. Certyfikat ma pozwolić na podróżowanie po krajach Unii Europejskiej bez konieczności kwarantanny.

Jak ustaliła dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, eurodeputowani chcą, by testy na koronawirusa, potrzebne do otrzymania certyfikatu, były darmowe. Inaczej dojdzie do dyskryminacji osób, które nie mogą się zaszczepić. Bo przecież szczepienia są za darmo, a za test na COVID-19 bez skierowania trzeba zapłacić nawet kilkaset złotych.

Rada i Komisja UE nie zgadzają się na żądanie Parlamentu. Twierdzą, że decyzja w sprawie testów zależy od państw członkowskich, a Unia nie może jej narzucić. „Zielone zaświadczenia cyfrowe nie będą warunkiem swobodnego przemieszczania się i nie będą prowadzić do żadnej dyskryminacji”, mówił kilka miesięcy temu Didier Reynders, komisarz ds. wymiaru sprawiedliwości KE. Teraz nie wiadomo jak Rada i Komisja zamierzają osiągnąć postulat niedyskryminacji. Prawdopodobnie wprowadzenie zielonych certyfikatów covidowych będzie unijnym prawem, natomiast darmowe testy tylko zaleceniem.

Rozmowy mają być wznowione w przyszłym tygodniu. Unijne rozporządzenie dotyczące zielonych certyfikatów covidowych ma wejść w życie w drugiej połowie czerwca, o ile Parlament, Rada i Komisja dojdą do porozumienia. Od 30 czerwca wszystkie kraje unijne będą mogły wzajemnie uznawać zielone certyfikaty.

 

 

fot. Łukasz Kalinowski 

Wydanie:

Kategorie: Z dnia na dzień

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy