17-18/2014
Obywatelu, nie wychylaj się!
W kapitalistycznej Polsce nastąpiła prywatyzacja nie tylko zakładów pracy, ale także wspólnych problemów publicznych. I choć dotyczą one wielu osób, to w nowym systemie każdy ma sobie radzić z nimi na własną rękę. Działanie kolektywne nie jest modne. Więcej: działanie
Olimpiada zimowa
Ktoś ambitny umyślił sobie, że dobrze by było, gdyby zimowe igrzyska olimpijskie odbyły się w Krakowie i Zakopanem. Argumenty „za” są standardowe: przyniosłoby to Polsce w ogólności, a Krakowowi w szczególności światową sławę i rozgłos. Poprawiłoby infrastrukturę, a w ogóle to zarówno Polska,
Lance do boju, szable w dłoń
Jest rzeczą przedziwną, jak dalece retoryka polskich władców odbiega od rzeczywistej sytuacji geopolitycznej. Przecież zdawałoby się, że „koń jaki jest, każdy widzi”. Składają się na nią dwa podstawowe elementy. Po pierwsze, po rozpadzie Związku Radzieckiego
Polska prawda
Roman Ingarden był znakomitym filozofem ze szkoły – uwaga, schody dla języka – fenomenologicznej. Jego uczniowie pośredni i bezpośredni urządzili rocznicowe spotkanie. Najdłuższe i najuważniej, podobno, słuchane przemówienie miał zaproszony na tę uroczystość funkcjonariusz
Twarze eurokandydatów
Mózg boksera Adamka i twarz Ziobry, czy może odwrotnie, to pomysł, z jakim Ziobro chce się znowu dostać do Parlamentu Europejskiego. Można oczywiście z tego się śmiać. Podobnie jak można się pośmiać z okładki tygodnika „Angora”, na której niemiłosiernie
Polski bigos
Umówiłem się w pobliżu miejsca, gdzie PiS miało odprawiać swoje rocznicowe obrządki religijno-polityczne. Zmieniłem w pośpiechu termin, by nie znaleźć się w aurze, która się unosi nad takim zgromadzeniem.Potem w telewizji widziałem zdumiewające powtórki z historii. Czterdzieści parę lat
Miejsce z kulkami
Mnożą się, pączkują: dupersznity, klamoty, śmieciuchy, gargulce – na półkach i parapetach, na regałach z książkami. Inwazja: powoli zajmują każdy skrawek mieszkania, ograniczając naszą swobodę życiową. Walczymy z nimi o tlen! A tylko spróbuj je usunąć, choćby znieść
W miastach rządzą deweloperzy – rozmowa z prof. Januszem Słodczykiem
– Jeżeli się przyjrzymy, jak się rozwijają miasta, szczególnie te największe, można powiedzieć, że to deweloperzy, a szerzej mechanizmy rynkowe kształtują miasto. Zasada maksymalnej prywatyzacji nie sprawdza się w przestrzeni miejskiej – przekonuje prof. Janusz Słodczyk z Uniwersytetu Opolskiego, zdecydowany przeciwnik grodzenia miast: – Prawie wszędzie się słyszy: jak się ogrodzimy, postawimy strażnika, będzie bezpieczniej. Na pewno? To ogradzanie się jest bardzo negatywnym zjawiskiem, zabiera się nam kolejny kawałek przestrzeni publicznej i ten inny, z sąsiedniego osiedla, już nie przejdzie przez nasze. To prowadzi tylko do dezintegracji.
Widmo lewicy krąży po Polsce, ale to wciąż tylko widmo – rozmowa z prof. Andrzejem Mencwelem
– Etos lewicy w pierwszym, podstawowym znaczeniu jest etosem emancypacji. To znaczy wybijania się na własną podmiotowość, czyli sprawczość. I tym się różni od etosu prawicy, który jest paternalistyczny i charytatywny. Nam nie chodzi o to, żeby zaopiekować się tymi, którzy mają gorzej, tylko żeby oni się podnieśli – wyjaśnia prof. Andrzej Mencwel. I dodaje – Lewica, która nie sprzyja działalności społecznej, jest skazana na to, że będzie przybudówką polityczną i niczym więcej. Nasze społeczeństwo jest lewicowe. Tylko nie uświadamia sobie tego. Widmo lewicy krąży po Polsce, ale to wciąż tylko widmo.
To wszystko jest chore!
Krzysztof Daukszewicz powiedział kiedyś, że normalny człowiek składa się w 90% z wody, a pan europoseł Czarnecki w 90% z wazeliny. Skojarzyło się nam to z apologetami Zbigniewa Bońka i jego prezesury. Jak powszechnie wiadomo, tę wazeliniarską ferajnę tworzą nie od dzisiaj: „kawowi futboliści” – kumple ze stacji telewizyjnej, internetowy portal, co mu do tej pory „nie wyszło” (i ci pierwsi, i ci drudzy to na dodatek biznesowa kooperacja bukmacherska), kilku zaufanych z Komisji ds. Mediów i Marketingu PZPN oraz całkiem spora grupa dziennikarskich pierwszych naiwnych wierzących, że „ten dobry, wspaniały, nieskazitelny” PZPN powstał wczesnym popołudniem 26 października 2012 r. Prawda jednak jest taka, że Zbigniew Boniek jako prezes PZPN sukcesy ma głównie w kierowaniu mediami.