Nowy klub powstaje w Sejmie i – jak zapowiadają jego twórcy – może liczyć 20 posłów, czyli być większy od Unii Pracy. Jego szefem ma być Roman Jagieliński (Partia Ludowo-Demokratyczna), zastępcą Zbigniew Witaszek (Polska Racja Stanu, wcześniej Samoobrona), a sekretarzem Mariusz Łapiński. Klub zbiera więc sejmowy plankton, wychodźców z SLD, Samoobrony i PSL. Zasilą go m.in.: Tomasz Mamiński (emeryci), Andrzej Jagiełło (Starachowice), Jerzy Pękała (bójka i pijaństwo)… Ekipa więc już jest. Teraz jej twórcy główkują, jaką przyjąć nazwę.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy