Jak bronić czci znieważonej kobiety?

Jak bronić czci znieważonej kobiety?

Jerzy Owsiak,
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy
Powiem Panu, Panie Prezydencie, że gdyby ktoś na temat mojej żony sformułował takie wypowiedzi, jakie usłyszałem w telewizji z ust o. Rydzyka na temat Pana żony, to prywatnie stanąłbym jako mężczyzna do walki wręcz. Pan, jako głowa państwa, powinien pogonić tego człowieka do stu diabłów! Jeśli Pan tego nie zrobi, Panie Prezydencie, a także i Pan, Panie Premierze, to niech Pan pamięta, że w żaden inny sposób nie powstrzyma Pan już za czasu swojej kadencji tej fali głupoty i nienawiści. (fragment listu Jerzego Owsiaka do prezydenta i premiera)

Stefania Grodzieńska,
aktorka, satyryk
Gdyby to mnie dotyczyło, to mój mąż, niestety już nieżyjący, nie zwlekałby i nie pytał nikogo o zdanie, tylko dał po mordzie od razu. Innego wyjścia nie widzę, ale są oczywiście różni mężowie i różne żony. Jeśli obrażono mężczyznę, to jest to prywatna sprawa ich temperamentu – cherlak nie powinien bić stukilowego olbrzyma, radzę wtedy pogardliwe skrzywienie się. Jeśli jednak siły są równe, to każdy, zwłaszcza jeśli chodzi o żonę, o kobietę, powinien bić po mordzie. Gdybym była sędzią w takiej sprawie, zasądziłabym przyjść obu panom i na oczach sądu kazać pokrzywdzonemu wymierzyć policzek, a następnie uważać sprawę za zakończoną. Gdyby mnie ktoś nazwał czarownicą, pewnie bym się cieszyła. Zawsze zazdrościłam czarownicom i jest parę drobiazgów, których mi brakuje, aby dostąpić tego miana. Gdybym ja była czarownicą, zmieniłabym się w czarodziejkę i czyniła wszystkim ludziom samo dobro.

Daniel Olbrychski,
aktor
Najlepiej byłoby się nie zadawać z ludźmi, którzy potrafią obrażać nie tylko kobiety, ale również wszelkie wzniosłe uczucia. Ludzie przewidujący nie utrzymują kontaktów z pewnym gatunkiem ludzi i od zawsze trzymali się z daleka od księdza z Torunia. Prezydent i premier jako politycy tym bardziej powinni być ludźmi przewidującymi i wiedząc, z kim się zadają, przygotować się na konsekwencje. Skoro tego jednak nie przewidzieli, wykazali żałosną polityczną słabość. Znieważenie żony demokratycznie wybranego prezydenta, a przy tym osoby wrażliwej, inteligentnej i ze wszech miar godnej szacunku samej w sobie jest dla Polaków przykre, ale można to tylko skomentować: wiedziały gały, z kim się zadawały!

Krzysztof Majchrzak,
aktor
Niestety nie wszystkie sprawy dają się załatwić najsłodszym nawet „przepraszam”. I dlatego w drastycznych przypadkach, sprawdziwszy oczywiście wszystkie okoliczności zdarzenia, powinno się zaprosić winnego w krzaki i sprawić mu zwykłe manto.

Agata Passent,
felietonistka
W czasach, gdy kobiety również mają prawo brać udział w życiu publicznym, a ich zdanie może być równie opiniotwórcze co zdanie rycerzy, warto, by one też decydowały o formie reakcji na ataki. Zamiast zgrywać ofermę czy bezwolną marionetkę, można sięgnąć po pióro i sformułować elegancki komunikacik do agencji prasowych. Proponuję następujący szkic: „Choć żyjemy w świecie wolności mediów, wskazane byłoby, aby wypowiadający się w mediach dziennikarze i przedstawiciele organizacji kościelnych kierowali się rozsądkiem i dobrym wychowaniem, a nie negatywnymi emocjami. Choć jest mi przykro i niejedną łzę po takim ataku na mą osobę uroniłam, w duchu chrześcijańskiej miłości bliźniego przebaczam księdzu Rydzykowi i nie zamierzam dać się sprowokować dialogowi nienawiści”.

Urszula Nowakowska,
Centrum Praw Kobiet
Myślę, że żadnego człowieka, niezależnie od płci, nie powinno się znieważać. Nie warto też wpadać w przesadę wynikającą z przewrażliwienia. Czasami użycie słowa np. czarownica w dobrej intencji, nie musi być obraźliwe, choć obawiam się, że w przypadku o. Rydzyka i pani prezydentowej intencja była niewątpliwa. Wszystko zależy od kontekstu, czy dane określenie potraktować jako koleżeński żart, czy ciężką zniewagę. Kobiety także powinny umieć reagować na uwagi, które uważane są za obraźliwe, i dochodzić swoich praw na drodze postępowania cywilnego lub na drodze karnej z oskarżenia prywatnego. Nie należy tej możliwości nadużywać, ale w wielu przypadkach właśnie taka droga jest niezbędna. Zwłaszcza wobec osób ważnych, wpływowych tego typu zachowania należy piętnować.

Janusz Korwin-Mikke,
lider UPR
Królowa Jadwiga pozwała do sądu pewnego mężczyznę, który jej ubliżył. Sąd nakazał winnemu wejść pod stół i trzy razy wszystko odszczekać. PiS jako partia konserwatywna powinien się odwoływać do tych tradycji.

Beata Tyszkiewicz,
aktorka
Myślę, że pani prezydentowa broni się sama. Jest to osoba bardzo skromna, zawsze na swoim miejscu, a przy tym jednak na swój sposób światowa. Skoro jest żoną prezydenta, myślę, że prezydent wie, co ma robić, był bardzo dotknięty, oburzony, z pewnością nie pozwoliłby na zniewagę, ponieważ kocha i szanuje swoją żonę. Nie przypuszczam więc, by coś takiego uszło płazem. Jednak doradzać prezydentowi nie trzeba. To są dosyć delikatne sprawy. Wystarczy poczekać i przekonamy się.

Kazimiera Szczuka,
literaturoznawczyni
Choć dla feministki słowo czarownica brzmi bardzo dobrze, jednak używane jako obelga wymaga reakcji. W takiej sytuacji konserwatyście nie pozostaje nic innego niż pojedynek. Postępowiec być może uczyniłby inaczej, gdyby obrażono jego żonę, zaprosiłby np. oszczercę do otwartej rozmowy publicznej w obecności mediów, w wypadku zaś odmowy konieczne byłoby zerwanie wszelkich kontaktów. Niestety, prawdziwy postępowiec nie był nigdy prezydentem naszego kraju. Prawicowiec jednak nie ma takiego wyboru, tyle że osoby duchowne nie mogą brać udziału w pojedynkach. Tak czy siak powinno więc nastąpić zerwanie wszelkich kontaktów i właśnie wtedy powinny paść sakramentalne słowa – moja znajomość z tym panem jest skończona. Logicznym wyjściem byłaby konwersja, czyli zmiana wyznania całej „rodziny panującej”. Ponieważ hierarchia kościelna w ogóle nie interweniuje ani nie wpływa w żaden sposób na Tadeusza Rydzyka, a pojedynek nie wchodzi w grę, pozostaje przejście rodziny panującej na protestantyzm albo do Kościoła polskokatolickiego.

Ewa Wachowicz,
Miss Polonia 1992, producentka telewizyjna
Kobieta winna cieszyć się szacunkiem ze strony mężczyzny w każdej sytuacji, natomiast Pierwszej Damie taki szacunek należy się także ze względu na funkcję męża. Niezależnie od tego, czy darzymy wielką sympatią rząd braci Kaczyńskich, czy mamy poglądy przeciwne, każdy obywatel winien jest okazać szacunek najważniejszemu urzędowi w państwie. Czy nazwanie kobiety czarownicą jest obraźliwe? Wszystko zależy od kontekstu, jednak czarownica na pewno nie czyni dobrze.
Notował Bronisław Tumiłowicz

 

Wydanie: 2007, 29/2007

Kategorie: Pytanie Tygodnia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy